Antyszczepionkowcy chcieli odwiedzić legendę. Fatalna pomyłka!

Twitter / East News / Richard Lee / BPI / Twitter / Na zdjęciu: antyszczepionkowcy chcieli odwiedzić Shearera
Twitter / East News / Richard Lee / BPI / Twitter / Na zdjęciu: antyszczepionkowcy chcieli odwiedzić Shearera

Alan Shearer publicznie namawiał do szczepień przeciwko COVID-19. Protestujący próbowali doręczyć dokumenty byłemu reprezentantowi Anglii, ale trafili pod niewłaściwy adres.

W tym artykule dowiesz się o:

"Wspaniale jest znów widzieć kibiców na stadionach i chcemy, by tak pozostało. Wszyscy chcemy zachować bezpieczeństwo. Najlepszym sposobem na ochronę siebie i innych jest szczepienie" - przekazał Alan Shearer, który przyjął dawkę przypominającą. Komunikat został opublikowany na oficjalnym kanale Premier League.

Antyszczepionkowcy byli oburzeni słowami 51-latka i próbowali odnaleźć jego adres. Grupa osób w środę pojawiła się przed domem w pobliżu Newcastle. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać mężczyznę wrzucającego dokumenty do skrzynki pocztowej. "Każdy to dostanie" - wykrzykiwał.

O sprawie poinformowali dziennikarze "Belfast Telegraph". Jak czytamy, antyszczepionkowcy uważali, że to dom rodzinny legendy angielskiego futbolu, jednak trafili pod zły adres.

"Zły dom, zły powód, wiele złych rzeczy" - skomentował na Twitterze Gary Lineker.

Alan Shearer jest byłym kapitanem reprezentacji Anglii oraz Newcastle United. Występował również w Blackburn Rovers i Southampton. W latach 1992-2006 rozegrał 441 spotkań na poziomie Premier League. Po zakończeniu piłkarskiej kariery został ekspertem stacji BBC Sport.

Czytaj także:
Piotr Zieliński bohaterem wyjątkowego nagrania. Trudno się nie wzruszyć
Świetne wieści. Ważny piłkarz Bayernu wraca do gry

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: do rzutu wolnego podszedł... bramkarz. Zobacz, co z tego wyszło!

Źródło artykułu: