Maciej Żurawski komentuje zachowanie Sousy. "Wszyscy zostaliśmy zdradzeni"
Paulo Sousa na trzy miesiące przed barażami do MŚ złożył rezygnację. - Sukces z reprezentacją Polski powinien więcej znaczyć w CV, niż sukcesy klubowe - podkreśla były reprezentant Polski.
- Wszyscy zostaliśmy zdradzeni, głównie zawodnicy. To co się pojawiało już wcześniej, zanim okazało się prawdą, to już świadczyło o zdradzie. Jak piłkarz reprezentacji ma się czuć, skoro trener być może opuści drużynę narodową? - zaznacza Maciej Żurawski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jednak bardzo aktywne działania Hugo Cajudy (agenta Sousy) na rynku trenerskim spowodowały, że Portugalczykiem zainteresowało się brazylijskie Flamengo. Szkoleniowiec długo nie rozważał nad propozycją. Jeszcze w czasie świąt złożył wypowiedzenie Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Rezygnacji jednak nie przyjął prezes Cezary Kulesza.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinamiŻurawski był przez długie lata obecny w kadrze. Podczas swojej kariery współpracował z wieloma selekcjonerami. Zapytany przez redakcję, skomentował zachowanie Sousy. - To jest tchórzostwo, bo wybrał spokojną ścieżkę, przytulny kontrakcik na dwa lata - zwraca uwagę.
- Lepiej żebym cię już nie spotkał. Tak bym powiedział, po prostu - kwituje piłkarz zapytany o reakcję, gdyby jego kadrę pozostawił w taki sposób Portugalczyk.
- Sousa potrafił się bardzo ładnie wypowiadać, wiedział kiedy dyplomatycznie podejść do sprawy. Nie będę płakał za trenerem, bardziej jestem zły na ten moment, w którym to się wydarzyło - podkreśla były piłkarz m.in. Celtiku Glasgow. - Jeżeli tak łatwo zrezygnował z piłki reprezentacyjnej, mając na wyciągnięcie ręki awans na mistrzostwa świata, to też oznacza, że w naszą drużynę nie wierzył - mówi nam 72-krotny reprezentant Polski.
Na karuzeli trenerskiej pojawia się sporo nazwisk. Sytuacja nie jest łatwa, a reprezentacja Polski potrzebuje fachowca, który podniesie kadrę i sprawi, że przystąpimy do meczu barażowego mocni. Według Żurawskiego odpowiednim selekcjonerem byłby sprawdzony szkoleniowiec.
- Ciekawym rozwiązaniem byłby trener Adam Nawałka. To jest trener oddany drużynie, który jak jest w zespole, to jest profesjonalistą w każdym calu. Jest w swoją pracę w stu procentach zaangażowany. On zna ten zespół, tych chłopaków. Pracował z nimi, zna specyfikę. Na pewno przez ten czas odpoczął, nabrał sił. To byłoby ciekawe rozwiązanie. Może Maciek Skorża? Ma dużo doświadczenia z kadry Pawła Janasa - kwituje były napastnik.- Z Beenhakkerem nie miałem okazji pracować w jego ostatnich dniach pracy, bo już mnie w tej reprezentacji nie było. Mogę się tylko odnieść do Beenhakkera, u którego grałem w drużynie narodowej i są to same pozytywy. Miał w swoim sztabie polskich trenerów, którzy mu pomagali, mieszkał w Polsce. Był bardzo mocno zaangażowany w przeciwieństwie do trenera Sousy, który w naszym kraju nie mieszkał. Przyjeżdżał w określonym czasie, tak jakby na urlop, przy okazji prowadząc drużynę narodową - puentuje dwukrotny król strzelców Ekstraklasy.
To się naprawdę może wydarzyć. To byłby absurd >>
Tak Paulo Sousa pożegnał się z drużyną >>