To koniec! Paulo Sousa żegna się z reprezentacją Polski. Portugalczyk na trzy miesiące przed barażem do MŚ 2022 z Rosją (24 marca w Moskwie) postanowił zrezygnować z prowadzenia kadry i objąć drużynę Flamengo Rio de Janeiro.
Postawił związek w bardzo trudnym położeniu, choć ten wynegocjował bardzo dobre warunki rozstania. W tym momencie już trwają poszukiwania następcy, niedługo poznamy nazwisko trenera, który poprowadzi kadrę w marcowych barażach.
Odejście Sousy w swoim stylu skomentował Jan Tomaszewski, choć... po raz pierwszy publicznie pochwalił Portugalczyka. Do tej pory to nie miało miejsca. Zawsze go ostro rugał.
- Dobrze się stało, całe szczęście, bo jakby wrócił do pracy w Polsce, byłaby tragedia. Uwolniliśmy się od niego, co za informacja, coś nieprawdopodobnego! Mogę powiedzieć, że to pierwsze zwycięstwo Sousy w poważnej sprawie, pierwszy raz mogę mu powiedzieć: brawo, brawo, brawo! - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
15 meczów, ledwie sześć wygranych, pięć remisów i cztery porażki. Oto bilans Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Dawno nie było tak źle. Tylko Zbigniew Boniek w XXI wieku był gorszym selekcjonerem niż Paulo Sousa, jeśli weźmie się pod uwagę średnią liczbę punktów na mecz.
Czytaj także:
Szef TVP Sport nie wytrzymał! Wulgarnie zwrócił się do Sousy
Pierwszy kadrowicz skomentował odejście Paulo Sousy. Użył znanego cytatu
ZOBACZ WIDEO: Wyzwanie przed nowym trenerem Polaków. "Nie chcę, aby doszło do takiej sytuacji"