[tag=721]
Real Madryt[/tag] był uznawany za faworyta przed pierwszym gwizdkiem Jose Luisa Munuery Montero. Stawką środowego szlagieru był awans do finału Superpucharu Hiszpanii.
Podopieczni Carlo Ancelottiego wrzucili wyższy bieg w 25. minucie. Błąd Sergio Busquetsa był katastrofalny w skutkach. Karim Benzema dopadł do piłki, a następnie uruchomił podaniem Viniciusa Juniora. Utalentowany Brazylijczyk wygrał pojedynek szybkościowy z Ronaldem Araujo i bez trudu pokonał Marca- Andre ter Stegena.
Katalończycy odpowiedzieli w 41. minucie, gol dla Barcelony padł w kuriozalnych okolicznościach. Eder Militao niefortunnie interweniował po dośrodkowaniu Ousmane Dembele. Defensor trafił prosto w Luuka de Jonga, piłka odbiła się jeszcze od lewego słupka i trafiła do siatki.
Bramka została zapisana na konto reprezentanta Holandii. De Jong miał być uzupełnieniem tylko kadry Barcelony, ale niespodziewanie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Napastnik odwdzięczył się trenerowi za zaufanie. 31-latek trafił do siatki w dwóch poprzednich meczach i w środę potwierdził wysoką formę.
Vinícius Júnior rozpoczyna strzelanie w El Clásico!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 12, 2022
Czy FC Barcelona odrobi straty w starciu z Realem Madryt? Zapraszamy do Eleven Sports 1!#lazabawapic.twitter.com/E6Iirr1dAu
Kuriozalna bramka w końcówce pierwszej połowy!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 12, 2022
Luuk de Jong wykorzystał błąd Édera Militão i FC Barcelona wyrównuje stan rywalizacji w El Clásico! #lazabawao pic.twitter.com/xth7EU0oiF
Czytaj także:
Fabio Cannavaro i jego gra. Wiemy już, dlaczego zgłosił się do PZPN
PZPN ostrzega polskich piłkarzy. Muszą uważać na grupy przestępcze