Od końca grudnia reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera. Wszystko po tym, jak Paulo Sousa zerwał kontrakt i wybrał pracę dla Flamengo Rio de Janeiro. Władze PZPN już od miesiąca szukają następcy Portugalczyka. Według medialnych doniesień pod uwagę brani są Adam Nawałka i Andrij Szewczenko.
Prezes Cezary Kulesza miał prowadzić rozmowy z oboma kandydatami, ale wciąż nie ogłoszono nazwiska tego trenera, który poprowadzi reprezentację w meczach barażowych o awans do mistrzostw świata. Decyzja piłkarskiej federacji ma być ogłoszona 31 stycznia.
W ostatnich dniach wydawało się, że bliżej objęcia tej funkcji jest Szewczenko. Wcześniej więcej szans dawano za to Nawałce. Dziennikarz gol24.pl Adam Godlewski twierdzi, że znów wrócono do polskiej opcji.
"Wedle naszych źródeł Kulesza ponownie rozmawiał z Adamem Nawałką. Wedle połowy z nich (tylko, czy aż?) mieli się już ostatecznie porozumieć… Czas byłby zresztą najwyższy, bo był już moment, w którym - jak twierdzą ludzie z otoczenia Nawałki - były selekcjoner miał zacząć rozważać wyjazd na narty w Dolomity" - pisze Godlewski w swoim felietonie.
Reprezentację Polski czekają mecze barażowe o awans do MŚ 2022. Najpierw - 24 marca - Polacy na wyjeździe zmierzą się z Rosją. Jeśli wygrają, to zagrają z triumfatorem spotkania Czechy - Szwecja.
Czytaj także:
Słynny trener chce przejąć Polaków! Tak wielkiego nazwiska nie było!
Jest chętny na Arkadiusza Milika! Wykłada na stół 18 mln euro
ZOBACZ WIDEO: Trudne zadanie dla nowego selekcjonera. Engel wskazuje najważniejsze rzeczy do zrobienia