Polski snajper został bez klubu. Który kierunek wybierze?

FC Kopenhaga oficjalnie pożegnała Kamila Wilczka. Coraz więcej wskazuje na to, że doświadczony piłkarz wróci do Piasta Gliwice.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Kamil Wilczek Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Wilczek
Kamil Wilczek regularnie grał w lidze duńskiej, ale jego problemy zaczęły się, gdy Jess Thorup przejął obowiązki trenera. 34-latek stracił miejsce w wyjściowym składzie. Wystarczy przypomnieć, że w sezonie 2021/22 zagrał tylko 10 razy na wszystkich frontach i strzelił jednego gola.

Trzykrotny reprezentant Polski dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. W oficjalnym komunikacie FC Kopenhaga czytamy, że jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Zawodnik spędził półtora roku na Parken.

Co dalej z Wilczkiem? W rozmowie z WP SportoweFakty sam piłkarz nie wykluczył powrotu do PKO Ekstraklasy. - To byłoby fajne rozwiązanie. Kilka razy mówiłem, że gdyby tak się miało stać, to Piast Gliwice miałby u mnie pierwszeństwo - podkreślił (więcej TUTAJ).

Snajper był związany z Piastem w latach 2008-2010 i 2013-2015. W tym czasie były król strzelców PKO Ekstraklasy wystąpił w 110 meczach, w których zdobył 36 bramek i zanotował dziewięć asyst.

Problem polega w tym, że gliwiczanie zimą pozyskali już Rauno Sappinena. Waldemar Fornalik ma duże pole manewru w ataku.

Czytaj także:
Wiemy, co Kulesza usłyszał od "Lewego" na temat nowego selekcjonera
Piszczek mówi "nie" Michniewiczowi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak załatwił brata w parterze. Musiał odklepać!
Czy Piast powinien zakontraktować Wilczka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×