Na początku stycznia Mahir Emreli pisemnie poinformował Legię Warszawa, że rozpoczął procedurę rozwiązania umowy z winy klubu. Snajper mistrzów Polski podjął decyzję o odejściu po grudniowym ataku na klubowy autokar, którego stał się ofiarą. Nie pojawił się ani w Warszawie, ani na zgrupowaniu legionistów w Dubaju.
W środę popołudniu Legia Warszawa opublikowała na swojej stronie internetowej komunikat, w którym poinformowała o rozwiązaniu kontraktu przez Mahira Emrelego za porozumieniem stron. Jeszcze tego samego dnia reprezentant Azerbejdżanu oficjalnie podpisał umowę z Dinamem Zagrzeb.
- Bardzo się cieszę, że podpisałem dziś kontrakt z Dinamem. To klub, który nieustannie zdobywa mistrzostwa i regularnie bierze udział w europejskich rozgrywkach, gdzie, szczególnie w ostatnich latach, prezentuje wyjątkową jakość (...) Mam nadzieję, że swoją grą, wysiłkiem, pracą i poświęceniem wniosę wkład w zespół i wyniki w przyszłości. Dinamo to znacznie więcej niż klub piłkarski, to symbol Zagrzebia i Chorwacji, ma dużą liczbę fanów i szczególne znaczenie w chorwackim i europejskim futbolu - powiedział Mahir Emreli po podpisaniu umowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"
Według ostatnich informacji, Emreli trafił do Dinama w ramach umorzenia zobowiązań za Lirima Kastratiego (z sumy 1,2 mln euro Legia zapłaciła jak dotąd 200 tys. euro).
Azerski napastnik zaliczył w barwach Legii 33 mecze. Strzelił w nich jedenaście goli, głównie w europejskich pucharach.
Przypomnijmy, że Dinamo Zagrzeb było rywalem Legii Warszawa w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. W lutym Chorwaci zagrają w Lidze Europy z Sewillą.
Zobacz także:
Afera mailowa. Jest rezygnacja po wycieku wiadomości
Kontrowersyjna przeszłość Michniewicza. "Piłkarze nie wiedz, o czym się mówi"