Trener Jagiellonii Białystok o planowanej taktyce. "Piłkarze fajnie to przyjęli"

Materiały prasowe / Jaga TV / Na zdjęciu: Piotr Nowak
Materiały prasowe / Jaga TV / Na zdjęciu: Piotr Nowak

- Jeszcze mam kilka dylematów, ale muszę z tym się przespać - powiedział trener Piotr Nowak przed meczem Jagiellonii Białystok z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, który będzie jego oficjalnym debiutem na stanowisku szkoleniowca zespołu z Podlasia.

W piątek 4 lutego o godz. 18 Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza w ramach 20. kolejki PKO Ekstraklasy. Będzie to mecz, który zainauguruje rozgrywki po zimowej przerwie. Ta trwała niemal dokładnie 1,5 miesiąca i przyniosła spore zmiany w obu klubach.

W zespole z Podlasia najważniejsza wydaje się roszada na stanowisku trenera i przyjście Piotra Nowaka. Za nim jest już blisko miesiąc pracy i zgrupowanie w tureckim Belek. - Myślę, że te 4 tygodnie poświęciliśmy na budowę to aby tą drużynę zbudować oraz podnieść jej morale i zbudować pewność siebie, która powinna nas cechować już w trakcie sezonu - nie krył podczas konferencji prasowej.

- Wydaje mi się, że ten cel został osiągnięty jeśli chodzi o ich integrację. Jeżeli mówimy o zbudowaniu grupy, która ma wspólne zadanie - dodał Nowak.

ZOBACZ WIDEO: Jaki będzie sztab Michniewicza? Znamy szczegóły

Jagiellonia w rundzie jesiennej nie zachwycała formą i wynikami. Skończyła ją ostatecznie na 11. miejscu w tabeli, a kibice mieli spore zastrzeżenie do zaangażowania zawodników w niektórych spotkaniach. Mimo to w klubie nie zdecydowano się na przebudowę kadry, a jedynym wzmocnieniem wciąż pozostaje zakontraktowanie bramkarza Zlatana Alomerovicia.

Nowak podczas rozmowy z dziennikarzami nie krył, że wiosną ważne będzie danie szansy i ogrywanie młodych piłkarzy. - Celem na pewno jest poprawa pozycji i kultury gry. Chcemy aby ten zespół miał taką swoją "pieczątkę", która pozwoli nam nadal pracować - podkreślił.

- W sprawie ewentualnych transferów są prowadzone rozmowy. Myślę, że prezes też w tym względzie się wypowie. Ja przez ostatnie kilka dni od powrotu z Turcji skupiałem się jednak na tym, by przygotować ten zespół do najbliższego meczu - uzupełnił szkoleniowiec Jagiellonii.

Białostoczanie do Niecieczy pojadą bez kontuzjowanych Israela Puerto i Bogdana Tiru oraz wciąż przechodzących rekonwalescencję po zabiegach Jesusa Imaz i Ivana Runje. Zresztą niedawno szerzej pisaliśmy o ich kłopotach związanych z urazami. Poza tym jednak trudno odgadnąć plany Nowaka, który w trakcie zgrupowania w Belek sporo rotował w zestawieniu taktycznym i składzie personalnym. - Jeszcze mam kilka dylematów, ale muszę z tym się przespać - powiedział.

- Te ustawienia w moim mniemaniu powinny być elastyczne i tak pracowaliśmy. Zresztą te mecze sparingowe były tego potwierdzeniem. Raz wychodziliśmy tak, raz tak. W czasie obozu było elastycznie i piłkarze fajnie przyjęli to, że nie chce zrobić z nich robotów. Obecnie mają kilka ustawień jakimi operują w trakcie spotkań i czują się w tym komfortowo - podsumował 57-latek.

Nowak zadowolony z kadry Jagiellonii

Źródło artykułu: