[tag=11703]
Paulo Sousa[/tag] zdecydował się przed barażami o mundial zakończyć pracę z reprezentacją Polski, bo jak stwierdził otrzymał możliwość trenowania "jednego z najlepszych zespołów na świecie".
Po tym jak zostawił Biało-Czerwonych i został trenerem Flamengo Rio de Janeiro Portugalczykowi trudno byłoby znaleźć jakiegokolwiek zwolennika swojej pracy w Polsce. Okazuje się jednak, że również w Brazylii atmosfera wokół Sousy jest coraz bardziej napięta.
"Paulo Sousa prowadzi Flamengo od trzech spotkań i już niektórzy buczą na niego i nazywają idiotą. Brazylijska kultura kibicowania jest brutalna, gdy jesteś menadżerem" - napisał na Twitterze dziennikarz Zach Lowy.
Do krytyki pod swoim adresem, po ostatnim meczu ligowym Flamengo (wyjazdowy triumf z Audax Rio 2:1), odniósł się sam Sousa.
- Kibice są bardzo żywiołowi. Kiedy wygrywamy, to ubóstwiają cię, umieszczają na piedestale. Innym razem natomiast krytykują cię. Zawsze rację mają jednak fani, bo to oni przychodzą na stadion i oglądają nas. Ich pasja sprawia, że są z nami dzisiaj i będą jutro - powiedział portugalski trener.
Na razie Sousa poprowadził Flamengo w trzech meczach. W debiucie Portugalczyka jego podopieczni wygrali u siebie z Boavistą 3:0, potem przegrali z Fluminese 0:1, by później pokonać wspomniane Audax Rio 2:1.
Paulo Sousa has been in charge of Flamengo for three games (3!!!) and he’s already got Flamengo fans booing him and calling him an idiot. Brazilian fan culture is brutal if you’re a manager.
— Zach Lowy (@ZachLowy) February 10, 2022
Czytaj także:
Peszko ostro o Sousie. "Okazał się dezerterem"
Paulo Sousa wściekły na swoich piłkarzy. "Nie rozumieli tego"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego