Moderowi znowu zabrakło szczęścia. "Nie myślę o tym"
Jakub Moder miał dwie dobre okazje i mógł przełamać się w meczu z Manchesterem United (0:2). Polski pomocnik musiał uznać wyższość Davida de Gei.
Środkowy pomocnik nadal czeka na premierowego gola w Premier League. Kadrowicz ma pewne miejsce w wyjściowym składzie "Mew" i w tym sezonie zaliczył trzy asysty przy bramkach kolegów. Po ostatnim meczu podzielił się swoimi odczuciami w wywiadzie dla oficjalnej strony Brighton.
- Mój strzał głową był dobry, ale interwencja była jeszcze lepsza. W drugiej połowie trafiłem też w poprzeczkę. Tak naprawdę nie myślę o zmarnowanych okazjach. Wiem, że bramki przyjdą - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?Na początku 2021 roku Moder przeprowadził się do Anglii. Zespół Grahama Pottera zrobił duży postęp. - Bardzo się poprawiliśmy odkąd przyszedłem do klubu i wciąż się rozwijamy. Walczyliśmy o utrzymanie, a teraz zajmujemy dziewiąte miejsce i możemy być jeszcze lepsi - przekonywał.
W sobotę (19 lutego) drużyna Polaka zagra u siebie z Burnley FC. - Musimy być skoncentrowani i grać dalej na tym samym poziomie - podsumował.
Czytaj także:
Mecz Bayernu przejdzie do historii. "Jesteśmy przygotowani na burzę"
Reprezentant Polski zostanie ojcem. Jego mina mówi wszystko