Moderowi znowu zabrakło szczęścia. "Nie myślę o tym"

Getty Images / James Williamson / Na zdjęciu: Jakub Moder
Getty Images / James Williamson / Na zdjęciu: Jakub Moder

Jakub Moder miał dwie dobre okazje i mógł przełamać się w meczu z Manchesterem United (0:2). Polski pomocnik musiał uznać wyższość Davida de Gei.

Reprezentant Polski ma spore problemy ze skutecznością pod bramką rywali. We wtorek Brighton and Hove Albion przegrało 0:2 z Manchesterem United, a Jakub Moder nie wykorzystał dwóch dobrych sytuacji - więcej TUTAJ.

Środkowy pomocnik nadal czeka na premierowego gola w Premier League. Kadrowicz ma pewne miejsce w wyjściowym składzie "Mew" i w tym sezonie zaliczył trzy asysty przy bramkach kolegów. Po ostatnim meczu podzielił się swoimi odczuciami w wywiadzie dla oficjalnej strony Brighton.

- Mój strzał głową był dobry, ale interwencja była jeszcze lepsza. W drugiej połowie trafiłem też w poprzeczkę. Tak naprawdę nie myślę o zmarnowanych okazjach. Wiem, że bramki przyjdą - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Na początku 2021 roku Moder przeprowadził się do Anglii. Zespół Grahama Pottera zrobił duży postęp. - Bardzo się poprawiliśmy odkąd przyszedłem do klubu i wciąż się rozwijamy. Walczyliśmy o utrzymanie, a teraz zajmujemy dziewiąte miejsce i możemy być jeszcze lepsi - przekonywał.

W sobotę (19 lutego) drużyna Polaka zagra u siebie z Burnley FC. - Musimy być skoncentrowani i grać dalej na tym samym poziomie - podsumował.

Czytaj także:
Mecz Bayernu przejdzie do historii. "Jesteśmy przygotowani na burzę"
Reprezentant Polski zostanie ojcem. Jego mina mówi wszystko

Komentarze (4)
avatar
JP2GMD2137
16.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Jakub jeszcze będzie lepiej! 
avatar
JARASS
16.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oglądałem tego chłopaka przeciwko MU, powiem tak,nasza reprezentacja może mieć z niego sporo pociechy. 
avatar
Pułkownik Legionowiak
16.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę, gdyby nie de Gea, to Moder miałby gola i asystę, zostałby bohaterem Brightonu i stałby się katem Manchesteru United! Ale ważne, że były Kolejorz gra regularnie w Premier League, a nie Czytaj całość