We wtorkowym szlagierze Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain mierzyło się z Realem Madryt. Gospodarze mogli otworzyć wynik w 62. minucie, gdy Lionel Messi podszedł do rzutu karnego. 34-latek strzelił w prawy dolny róg, jednak Thibaut Courtois wyczuł jego intencje.
Podopieczni Maurcio Pochettino do końca walczyli o wygraną. W czwartej minucie doliczonego czasu Kylian Mbappe przechylił szalę zwycięstwa na korzyść wicemistrzów Francji.
Dla Messiego był to już piąty niewykorzystany rzut karny na poziomie Ligi Mistrzów. Reprezentant Argentyny zrównał się z Thierrym Henrym, który do wtorku był samodzielnym rekordzistą pod tym względem.
Zdobywca Złotej Piłki przedłużył swoją czarną serię w meczach z "Królewskimi". W maju 2018 roku Messi po raz ostatni pokonał bramkarza Realu (więcej TUTAJ).
Przeprowadzka do Paryża nie wyszła Messiemu na dobre. Utytułowany piłkarz spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. W sezonie 2021/22 napastnik rozegrał łącznie 21 spotkań na wszystkich frontach, strzelił siedem goli i osiem razy asystował kolegom.
Czytaj także:
Wydało się, dlaczego Messi odszedł z Barcelony! Winny jeden piłkarz
Liga Mistrzów. To ma być wielki powrót Interu Mediolan. "Na papierze to jest jasne"
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)