Piłkarz Zenita z jasnym apelem. Wcześniej był nazywany zdrajcą

Getty Images / Mike Kireev/NurPhoto  / Na zdjęciu: Jarosław Rakickij
Getty Images / Mike Kireev/NurPhoto / Na zdjęciu: Jarosław Rakickij

Jarosław Rakickij był uznawany za zdrajcę, ale teraz opowiedział się po stronie naszych wschodnich sąsiadów. Piłkarz rosyjskiego klubu solidaryzuje się z Ukraińcami.

Defensor przez większą część profesjonalnej kariery był związany z Szachtarem Donieck i stał się legendą tego klubu. Trzy lata temu Jarosław Rakickij niespodziewanie przeniósł się do Zenita Sankt Petersburg, co wywołało ogromne oburzenie w ukraińskim środowisku piłkarskim.

Tamtejsi kibice uznali, że zawodnik przedłożył swój własny interes ponad przywiązanie do klubu i sytuację polityczną na linii Rosja - Ukraina. Później środkowy obrońca przestał być powoływany do reprezentacji kraju. Rakickij rozegrał 54 spotkania w narodowych barwach.

W nocy z 24 na 25 lutego Rosjanie rozpoczęli inwazję na Ukrainę. W swoich mediach społecznościowych 32-latek zamieścił flagę naszych sąsiadów i zabrał głos.

"Jestem Ukraińcem! Pokój na Ukrainie! Zakończyć wojnę! - napisał doświadczony piłkarz.

Nie wiadomo, czy Rakickij wystąpi w czwartkowym meczu Ligi Europy. W ramach 1/16 finału jego Zenit Sankt Petersburg zmierzy się z Realem Betis. Początek o godz. 21:00. Przed tygodniem Hiszpanie wygrali 3:2 w Rosji.

Czytaj także:
Media ujawniają, co czeka "kumpla Putina"
Paulo Fonseca utknął w Kijowie. "Nie wiem, jak się stąd wydostanę"

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"