Minister sportu pewny stanowiska Czechów. "Możecie trzymać mnie za słowo"

Getty Images / Valetin Ogirenko - Pool / Na zdjęciu: reprezentanci Czech
Getty Images / Valetin Ogirenko - Pool / Na zdjęciu: reprezentanci Czech

Polski Związek Piłki Nożnej wyraźnie zaznaczył, że nie ma zamiaru grać meczu barażowego o awans na mistrzostwa świata z reprezentacją Rosji. Podobnie sprawa wygląda w przypadku Szwedów. A co z Czechami?

Polacy, Szwedzi i Czesi wydali wspólne oświadczenie odnośnie do wojny na Ukrainie. Wyrażono w nim zdecydowaną niechęć do gry z reprezentacją Rosji. Później zarówno PZPN, jak i szwedzka federacja potwierdzały, że nie biorą pod uwagę wyjazdu na pojedynek z tą drużyną.

A co z Czechami? Minister sportu Kamil Bortniczuk jest przekonany, że się nie wyłamią.

"Jestem spokojny o decyzję Czechów w sprawie meczu z Rosją! Dajmy naszym Przyjaciołom z południa jeszcze chwilę, na procedowanie swoim tempem. PS. Możecie trzymać mnie za słowo" - napisał na Twitterze.

Prezes Czeskiego Związku Piłki Nożnej Petr Fousek nie ukrywa, że w obecnej sytuacji nie wyobraża sobie meczu z Rosją.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

- Okoliczności rozegrania takiego meczu są prawie niemożliwe do wyobrażenia. Bardzo prawdopodobne, że podążymy za decyzjami Polski i Szwecji, ale nie możemy obchodzić procedur - zaznaczył, cytowany na stronie czeskiej federacji.

Decyzja o możliwym bojkocie gry z Rosjanami ma zapaść na zwołanym w trybie nadzwyczajnym Komitecie Wykonawczym czeskiej federacji.

- Biorąc pod uwagę powagę decyzji w sprawie udziału lub nieuczestniczenia reprezentacji Czech w ewentualnym meczu przeciwko Rosji sprawą może zająć się tylko Komitet Wykonawczy FACR, który spotka się w trybie nadzwyczajnym w najbliższych godzinach. Tylko on ma takie kompetencje - poinformował Fousek.

Plany przewidują, że 24 marca Polska zagra z Rosją, natomiast Szwecja podejmie Czechy. Zwycięzcy pięć dni później mieliby zmierzyć się w meczu decydującym o awansie na mundial. Wszystko wskazuje na to, że te założenia będzie trzeba modyfikować.

Czytaj także:
Pogoń Szczecin zawiodła w hicie. "To było trzęsienie ziemi"
Trenerzy nie gryźli się w język. "Na tym boisku biega się jak po plaży"

Źródło artykułu: