Tomasz Kaczmarek o problemach z meczami wyjazdowymi i meczu z Wisłą Kraków

Materiały prasowe / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek
Materiały prasowe / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek

Lechia Gdańsk w domu i na wyjeździe to dwa różne zespoły w 2022 roku. Tomasz Kaczmarek liczy na to, że to się zmieni. Najpierw jednak jego drużynę czeka starcie z Wisłą Kraków.

W ostatnim czasie Lechia Gdańsk gra inaczej w domu i na wyjeździe. - W piłce nożnej mówi się, że najlepiej jest wygrać u siebie, zremisować na wyjeździe, z czego wychodzi średnia 2,0. Nasze dwa mecze wyjazdowe w tej rundzie nie były satysfakcjonujące dla nas i prawda jest taka, że naszym ważnym zadaniem jest to, by poprawić formę i wyniki na wyjeździe - powiedział Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk.

Gdańszczanie w tym roku zdobywali bramki tylko ze stałych fragmentów gry. - W ostatnich meczach nie strzeliliśmy bramki z gry. Pracujemy nad tym i nie robiłbym z tego wielkiego tematu, bo jesteśmy drużyną z pierwszej czwórki zespołów pod względem strzelonych bramek z gry. Musimy poprawić naszą dynamikę i grę przez środek oraz skrzydłami. Nasze rotacje muszą mieć miejsce z większym przekonaniem. Brakuje nam siły przebicia i to jest do poprawienia. Zespół w następnych meczach będzie dużo bardziej niebezpieczny w ofensywie - ocenił Kaczmarek.

- Bardzo pozytywnie podchodzimy do następnych kolejek. Musimy też mądrze ocenić naszą sytuację. Mamy 11 kolejek do końca i walczymy o europejskie puchary. Mamy pewien dystans do 6. miejsca i my sobie na to zapracowaliśmy. Jest w tej sytuacji więcej pozytywów i rzeczy na których możemy budować niż tematów dających nam ból głowy. Chcąc zakończyć sezon w pierwszej czwórce musimy pójść do przodu i poprawić się na meczach wyjazdowych. To prosta diagnoza, wszystko zależy od nas - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Czy Lechia na obecnym etapie walczy maksymalnie o 4. miejsce w lidze? - Zaprezentowaliśmy się jako drużyna, która w takiej dyspozycji będzie walczyła tylko o 4. miejsce i taka jest prawda. My wypracowaliśmy sobie sytuację, że możemy osiągnąć więcej. Trzeba tu znać naszą sytuację startową. Wszyscy mają fantazję, a my musimy iść krok po kroku. W Polsce jest wiele klubów, które chciałyby walczyć o europejskie puchary. Od naszej dyspozycji i determinacji zależy jak dużo uda nam się osiągnąć - podkreślił trener.

Wisła Kraków obecnie plasuje się w strefie spadkowej. Dodatkowo krakowianie odpadli z Pucharu Polski po meczu z Olimpią Grudziądz. - Przyjedzie zespół, który walczy o swoje życie. Oni nie mają mentalu na najwyższym poziomie, ale będą pracować, biegać, walczyć o każdą piłkę. Walcząc o utrzymanie, w każdym kolejnym meczu jest szansa by odwrócić los. Naszym zadaniem będzie gra z jak największą determinacją u siebie i pokazanie, że jesteśmy mocni. Forma idzie w dobrym kierunku i musimy od pierwszej sekundy czuć, że gramy u siebie i chcemy wygrać - ocenił Tomasz Kaczmarek.

W Lechii stosowana jest rotacja. Czy będzie ona też dotyczyć Jarosława Kubickiego i Macieja Gajosa? - W piłce nożnej cały czas szuka się rozwiązań i zawodników, którzy są w najwyższej formie. Jak oni dwaj grają na najwyższym poziomie, to mają duży wpływ na zespół i dają rytm oraz pewność. Do momentu jak drużyna nie gra na najwyższym poziomie szukamy rozwiązań i każdy musi na nowo udowadniać swoją formę i rolę w zespole - stwierdził tajemniczo trener Lechii.

Czytaj także: 
Napastnik zrezygnował z kontraktu w Wiśle Kraków przez wojnę w Ukrainie 
Piotr Nowak o problemie drużyny

Komentarze (2)
avatar
Kostrzyn nad Odrą.
5.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że taki klub jak Wisła Kraków, musi zostać i grać w ekstraklasie. Po prostu musi. Legia, Wisła, Pogoń Szczecin, to są takie marki że muszą grać na najwyższym szczeblu. 
avatar
Legionowiak 4.0
4.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Lechia Gdańsk chce daleko zajść w PKO BP Ekstraklasie, to musi też wygrywać na wyjazdach! Nie powinni mieć problemów z Krakusami, ale boisko wszystko zweryfikuje!