W połowie 2013 roku wychowanek Górnika Zabrze wyjechał z Polski i przeprowadził się na Półwysep Apeniński. Łukasz Skorupski grał w barwach AS Roma, później zaliczył też epizod w Empoli FC. Przed sezonem 2018/19 przeszedł do Bologna FC za około dziewięć milionów euro.
Doświadczony golkiper ma pewne miejsce między słupkami "Rossoblu" i jest regularnie powoływany do reprezentacji Polski. Skorupski na łamach Przeglądu Sportowego zdradził, że zamierza zostać we Włoszech. Jego żona, Matilde, pochodzi z Sardynii.
- Ważną część mojego życia spędziłem w tym kraju. Tutaj stałem się mężczyzną, kiedy opuszczałem Polskę, byłem chłopakiem. We Włoszech widzę siebie też po zakończeniu piłkarskiej kariery - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Kontrakt 30-latka wygaśnie wraz z końcem czerwca przyszłego roku. Bramkarz przekazał swojemu agentowi, że chciałby przedłużyć umowę z klubem.
- On dobrze wie, że chętnie bym tu został. Moja rodzina też świetnie się czuje w Bolonii. Czekamy na ofertę. Z mojej strony jestem otwarty na propozycję, chętnie jej posłucham. W minionych latach klub pokazał, że zależy mu na mnie. Widziałem to też miesiąc temu, kiedy Bologna bardzo mi pomogła po kradzieży, której dokonano w moim domu - dodał. Więcej TUTAJ.
W trwającym sezonie Skorupski opuścił tylko jeden mecz ligowy. Kadrowicz zanotował 26 występów w Serie A i osiem razy zachował czyste konto. W chwili obecnej Bologna FC zajmuje 12. miejsce w tabeli.
Czytaj także:
Kolejny gigant chce Lewandowskiego. Znany dziennikarz zdradza szczegóły
Nie tylko Abramowicz. Inni oligarchowie pójdą jego śladem?