[tag=615]
Liverpool FC[/tag] zgarnął pełną pulę w 29. kolejce Premier League. Autorem pierwszego gola dla "The Reds" był Luis Diaz. W drugiej połowie Mohamed Salah zamienił rzut karny na bramkę i przypieczętował zwycięstwo z Brighton and Hove Albion (2:0).
Egipcjanin trafił do siatki w 61. minucie i kilkadziesiąt sekund później musiał opuścić plac gry. Juergen Klopp już rozmawiał ze swoim podopiecznym. Menadżer przekazał nowe wieści przed kamerami "BT Sport".
- Zobaczymy, co dalej. Uważa, że to nic poważnego. Jeśli Mo Salah siedzi na murawie to widać jednak, że coś nie jest w 100 procentach w porządku - skomentował opiekun Liverpoolu.
Brak 29-latka byłby ogromną stratą dla liverpoolczyków. - Sądzę, że doznał kontuzji w momencie, gdy uderzył piłkę. Chciał strzelać, został zablokowany i stopa lekko się przeciągnęła. Musimy się temu przyjrzeć - uzupełnił Klopp.
Salah ma imponujące statystyki w bieżącym sezonie. Tylko w lidze angielskiej doświadczony napastnik zdobył aż 20 bramek i jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców.
Czytaj także:
Cristiano Ronaldo wrócił do wielkiej formy. Zwycięski hat-trick przeciwko Kogutom
Ciekawie na dole tabeli Premier League. Brentford wygrywa za "sześć" punktów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana scena! Klubowa maskotka ruszyła do piłkarza