Trener Pogoni widzi zmianę w Wiśle. "To stało się po przyjściu Brzęczka"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin podejmie Wisłę Kraków przed przerwą reprezentacyjną. Biała Gwiazda potrafiła w poprzednim meczu zabrać punkty innemu kandydatowi do mistrzostwa kraju Lechowi Poznań.

Pogoń i Lech gościli w zeszłym tygodniu w Krakowie. Portowcy zremisowali 1:1 z Cracovią, a Kolejorz szczęśliwie osiągnął ten sam wynik na stadionie Wisły. Trener Kosta Runjaić oczywiście analizował grę Białej Gwiazdy, która będzie następnym przeciwnikiem wicelidera PKO Ekstraklasy.

- Miejsce, zajmowane przez Wisłę w tabeli, nie pokazuje jej potencjału. W zespole ma jakościowych piłkarzy. Wisła miała pecha w ostatnich meczach, ale tak to właśnie jest, że drużyny z dołu tabeli, przyciągają pecha i popełniają błędy. Musimy zmusić Wiślaków, żeby popełnili je również w meczu z nami - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.

- Wisła bardziej skonsolidowała się po przyjściu trenera Brzęczka. Ma teraz dobrą energię i ducha zespołu. Środkowi obrońcy Ceesey i Frydrych współpracują coraz lepiej i to fizyczni piłkarze. Podobają mi się Savić, Ondrasek, Poletanović, a Hanousek jest ofensywnie nastawionym obrońcą - dodaje Niemiec.

Runjaić może skorzystać z Mariusza Malca, natomiast Benedikt Zech nie powróci do kadry. Na liście kontuzjowanych szczecinian pozostają Alexander Gorgon i Kacper Smoliński.

- Po długim powrocie z Krakowa, skoncentrowaliśmy się na meczu z Wisłą. Oczekuję od naszego zespołu lepszej gry niż tydzień temu. Mamy możliwość zapewnienia sobie spokoju i dobrego samopoczucia w przerwie reprezentacyjnej. Gramy o mistrzostwo Polski i nikt nie potrzebuje mobilizacji w postaci dodatkowego dnia wolnego - zapewnia szkoleniowiec Pogoni.

Mecz Portowców z Wisłą Kraków rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30 w Szczecinie.

Czytaj także: Fotel lidera znów oparzył Pogoń. Incydenty i policja na trybunach
Czytaj także: Kosztowne zagapienie Pogoni Szczecin. "Już mieliśmy to w garści"

ZOBACZ WIDEO: #3 "Z pierwszej piłki". Pierwsze krajowe powołania Michniewicza, transfer Krychowiaka i wojna w Ukrainie

Źródło artykułu: