Gdyby brać pod uwagę wyłącznie drugą połowę, był to jeden z lepszych meczów Radomiaka Radom w 2022 roku. Stal Mielec nie miała nic do powiedzenia, została zepchnięta do defensywy i prosiła o jak najniższy wymiar kary. Ale gospodarze byli niezwykle łaskawi i udało im się strzelić tylko jednego gola. Dokonał tego rezerwowy Karol Angielski, który pewnie wykorzystał rzut karny.
"Jedenastkę" sprokurował fatalnie dysponowany po przerwie Damian Primel, który najpierw wypuścił piłkę z rąk, a po chwili bezmyślnie szarpnął Angielskiego. Ta sytuacja tylko napędziła ofensywnie usposobionego w drugiej połowie Radomiaka, który robił wszystko, by zmazać plamę za postawę w pierwszej części.
W niej zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiała Stal, a występujący po raz pierwszy w wyjściowym składzie gości Oskar Zawada dostał idealne podanie od Grzegorza Tomasiewicza i ze spokojem wykorzystał sytuację sam na sam z Filipem Majchrowiczem.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w końcu wygra Złotą Piłkę?! "I tu pojawia się problem"
W końcówce pierwszej połowy mieliśmy istny rollercoaster. Chwilę przed golem strzelonym przez Zawadę sędzia Tomasz Musiał podyktował rzut karny dla Radomiaka, ale po sprawdzeniu sytuacji na powtórkach odwołał pierwotną decyzję - okazało się, że Primel jednak nie faulował Luisa Machado.
Radomiak jest wyżej w tabeli, cały czas jest w grze o czwarte miejsce na koniec sezonu i przed meczem ze Stalą stawiany był w roli faworyta. Tymczasem na boisku długo nie było tego widać. Oczywiście, gospodarze mieli optyczną przewagę, jednak nie potrafili jej udokumentować na trudnym i wymagającym boisku w Radomiu. Atak pozycyjny nie funkcjonował. Dość powiedzieć, że Radomiak w pierwszej połowie nie oddał ani jednego celnego strzału.
Co innego Stal, która dobrze kontratakowała. W poprzeczkę trafił Maksymilian Sitek, groźnie z dystansu uderzał Mateusz Matras, raz po dośrodkowaniu ze skrzydła w polu karnym odnalazł się Bożidar Czorbadżijski, jednak włożył zbyt mało siły w strzał głową.
Sitek miał też idealną okazję na początku drugiej połowy, lecz strzelił prosto w Majchrowicza. Jednak później goście oddali pole gry Radomiakowi. Było sporo dośrodkowań z bocznych sektorów, strzałów z dystansu, lecz zabrakło konkretów, wobec czego Radomiak zdobył tylko jeden punkt i nie wyprzedził w tabeli Lechii Gdańsk.
Radomiak Radom - Stal Mielec 1:1 (0:1)
0:1 Oskar Zawada 44'
1:1 Karol Angielski (k.) 76'
Składy:
Radomiak: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik (23' Tiago Matos), Goncalo Silva, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Abraham Marcus (77' Mario Rondon), Luizao, Daniel Łukasik (55' Karol Angielski), Filipe Nascimento, Luis Machado - Maurides (77' Mateusz Radecki).
Stal: Damian Primel - Albin Granlund, Mateusz Żyro, Bożidar Czorbadżijski, Marcin Flis, Krystian Getinger - Maksymilian Sitek (76' Wiktor Kłos), Mateusz Matras, Grzegorz Tomasiewicz (90+3' Jakub Wawszczyk), Dominik Steczyk (86' Maciej Urbańczyk) - Oskar Zawada.
Żółte kartki: Zawada, Żyro, Sitek, Primel, Getinger (Stal).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 34 | 22 | 8 | 4 | 67:24 | 74 |
2 | Raków Częstochowa | 34 | 20 | 9 | 5 | 60:30 | 69 |
3 | Pogoń Szczecin | 34 | 18 | 11 | 5 | 63:31 | 65 |
4 | Lechia Gdańsk | 34 | 16 | 9 | 9 | 52:39 | 57 |
5 | Piast Gliwice | 34 | 15 | 9 | 10 | 45:37 | 54 |
6 | Wisła Płock | 34 | 15 | 3 | 16 | 48:51 | 48 |
7 | Radomiak Radom | 34 | 11 | 15 | 8 | 42:40 | 48 |
8 | Górnik Zabrze | 34 | 13 | 8 | 13 | 55:55 | 47 |
9 | Cracovia | 34 | 12 | 10 | 12 | 40:42 | 46 |
10 | Legia Warszawa | 34 | 13 | 4 | 17 | 46:48 | 43 |
11 | Warta Poznań | 34 | 11 | 9 | 14 | 35:38 | 42 |
12 | Jagiellonia Białystok | 34 | 9 | 13 | 12 | 39:50 | 40 |
13 | KGHM Zagłębie Lubin | 34 | 11 | 5 | 18 | 43:59 | 38 |
14 | Stal Mielec | 34 | 9 | 10 | 15 | 39:52 | 37 |
15 | Śląsk Wrocław | 34 | 7 | 14 | 13 | 42:52 | 35 |
16 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 7 | 11 | 16 | 36:56 | 32 |
17 | Wisła Kraków | 34 | 7 | 10 | 17 | 37:54 | 31 |
18 | Górnik Łęczna | 34 | 6 | 10 | 18 | 29:60 | 28 |
CZYTAJ TAKŻE:
Jan Urban przyznał, gdzie leżą rezerwy w grze Górnika
"Złapała nas lekka zadyszka". Lech Poznań wrócił do wygrywania