Jan Urban przyznał, gdzie leżą rezerwy w grze Górnika

Cały czas rozmawiam ze środkowymi obrońcami kiedy w końcu zdobędą bramkę ze stałego fragmentu gry - przyznał Jan Urban. Jego Górnik Zabrze w niedzielę o godzinie 17:30 zagra z Bruk-Bet Termaliką.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Jan Urban WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jan Urban
W meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza ma zagrać rekonwalescent, Adrian Gryszkiewicz. W ostatnim czasie do zabrzańskiej drużyny dołączyli Higinio Marin i Dani Pacheco. Obaj Wchodzą do drużyny, Higinio trenuje indywidualnie, Dani Pacheco razem z drużyną. Na ten moment nie wiem, czy będzie w kadrze meczowej, ale może się w niej znaleźć. To nasz nowy zawodnik i dlatego pojechał z nami do Poznania. Nie miałem przewidziane, że tam zagra - powiedział Jan Urban.

Czego można się spodziewać po Górniku Zabrze? Ostatni mecz był najgorszym jaki rozegraliśmy, nawet mecze z Lechem i z Pogonią były lepsze od tego z Wartą. Trudno było nam się dostosować do boiska, zbyt wielu zawodników nie weszło w mecz - zauważył Urban tłumacząc wcześniejszą niedyspozycję swojej drużyny.

- Ja ogólnie jestem zadowolony z zespołu. Rozegraliśmy mało spotkań, z czego dwa mecze z Piastem i ten w Grodzisku Wielkopolskim nie były miarodajne, bo w takich warunkach się nie da grać. Od razu i wyniki i nasza gra i liczba sytuacji to potwierdziły, nie potrafimy na takim terenie grać naszej piłki kombinacyjnej, bo warunki na to nie pozwalają. Drużyna nie była wtedy sobą - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski szuka klubu. Ciekawe propozycje na stole

Rezerwy w Górniku tkwią m.in. w bramkach środkowych obrońców. - Cały czas rozmawiam ze środkowymi obrońcami kiedy w końcu zdobędą bramkę ze stałego fragmentu gry. Mamy Gryszkiewicza, Janickiego, Wiśniewskiego. Wysocy są Kubica i Krawczyk. Mamy nad czym pracować, bramek powinno być więcej. Może trzymali to na końcówkę? Wtedy byliby rozliczeni! Oni też zdają sobie sprawę z tego, że musimy stwarzać większe zagrożenie ze stałych fragmentów gry. Teraz za dużo ich nie ma - przyznał Jan Urban.

Górnik punktuje mimo tego, że w zespole z Zabrza nie ma Jesusa Jimeneza. - Szybko zapomnieliśmy o tym, że Jesus od nas odszedł, ale wydaje mi się, że z nim mielibyśmy więcej punktów. Nie roztrząsamy tego tematu. Odszedł od nas bardzo ważny zawodnik, który miał bardzo dużo bramek, asyst i kluczowych podań, gdzie był najlepszy w całej lidze, co świadczy o tym jakiego kalibru zawodnika straciliśmy. Na ten temat nie rozmawiamy, bo to szukanie łatwej, aczkolwiek prawdziwej wymówki. Musimy sobie radzić bez tego znakomitego zawodnika. Ja jestem zadowolony z Piotra Krawczyka, który go zastępuje - stwierdził trener.

Czytaj także:
Udany jubileusz Lecha
Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy

Jakim wynikiem zakończy się mecz w Zabrzu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×