Reprezentacja Polski przygotowuje się do najważniejszego meczu w 2022 roku. 29 marca nasi piłkarze zagrają ze Szwecją lub Czechami w finale barażów o awans na mundial w Katarze. Wcześniej jednak zmierzą się towarzysko ze Szkocją w Glasgow.
Barażowe spotkanie zostanie rozegrane na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Dlatego Biało-Czerwoni obecnie mieszkają w hotelu Monopol w pobliskich Katowicach. Okazuje się, że już w pierwszym dniu zgrupowania doszło do nieprzyjemnego incydentu.
Policja szykowała się do eskortowania autokaru z piłkarzami do "Kotła Czarownic". Nagle jednak podszedł mężczyzna i poinformował, że widział, jak ktoś zarysował zaparkowane pod hotelem auto marki Porsche.
"Mężczyzna opisał sprawcę i wskazał, gdzie poszedł. Mundurowi natychmiast zareagowali i zatrzymali wandala. Okazał się nim 56-letni mężczyzna, znany katowickim policjantom z kradzieży sklepowych i innych wykroczeń. W związku z tym, że mężczyzna nie chciał podać swoich danych oraz nie ma stałego miejsca zamieszkania, został zatrzymany" - informuje śląska policja.
"Dziennik Zachodni" ustalił, że samochód należał do członka sztabu medycznego. Auto było służbowe. Policja z kolei dodaje, że właściciel wycenił szkodę na 4 tys. zł.
56-latek, który zarysował pojazd, spędził noc w areszcie. Postawiono mu zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Nieoczekiwana sytuacja podczas treningu reprezentacji. Do dziennikarzy nagle podszedł ochroniarz >>
Piękny gest Szkotów na mecz z Polską. Dla Ukrainy uzbierała się wielka kwota >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana scena! Klubowa maskotka ruszyła do piłkarza