To nie jest sezon marzeń dla 27-letniego pomocnika. O ile na początku grał regularnie w barwach Torino FC, tak od końcówki listopada 2021 przepadł - od tego czasu zagrał tylko w jednym meczu Serie A.
"Zły moment trwa nadal, przegrał także reprezentację narodową" - brzmi nagłówek w "Calciomercato".
Powód takiego tytuły jest prosty. Nowy selekcjoner Biało-Czerwonych Czesław Michniewicz nie zdecydował się powołać Linettego na najbliższe mecze: towarzyski ze Szkocją w Glasgow (czwartek, 24 marca) oraz finał barażów o wyjazd na mundial.
ZOBACZ WIDEO: Bardzo dobra forma Milika. "Marsylia wiele lat czekała na świetnego napastnika"
To musiał być cios dla zawodnika, który regularnie grywał z orzełkiem na piersi. Michniewicz nie miał jednak powodów ani argumentów, żeby wysłać powołanie do Turynu.
Dziennikarze "Calciomercato" piszą, że Polakowi nie pomogła nawet kontuzja Dennisa Praeta. Linetty nadal jest "przyspawany" do ławki. Włosi nie mają wątpliwości. "Na koniec sezonu jego pożegnanie z Turynem wydaje się coraz bardziej prawdopodobne" - czytamy.
Co ciekawe polski zawodnik był kluczową postacią klubu w poprzednim sezonie. Grał niemal wszystko od gwizdka do gwizdka. Przed obecnymi rozgrywkami doszło jednak do zmian w sztabie - w klubie pojawił się Chorwat Ivan Jurić - a sytuacja Polaka zmieniła się diametralnie.
Linetty do Torino CF trafił we wrześniu 2020 roku z Sampdorii Genua. Co ciekawe 27-latek był bliski powrotu do tego klubu już w ostatnim zimowym okienku transferowym. - To prawda, w styczniu byłem bardzo bliski powrotu do Samporii - mówił niedawno na łamach "Tuttosport".
Kto wie, czy ten temat nie wróci po zakończeniu sezonu. Na razie pomocnik zaliczył w nim 14 występów w Serie A (2 asysty) i dwukrotnie zagrał w Pucharze Włoch (asysta).
Zobacz także:
Szczere wyznanie reprezentanta Polski. "Netflix, coca-cola i chipsy"
Paul Pogba otwarcie o walce z chorobą!