Dantejskie sceny w Katowicach. Mecz przerwany

Newspix / Press Focus / Na zdjęciu: zamieszki podczas meczu GKS Katowice - Widzew Łódź
Newspix / Press Focus / Na zdjęciu: zamieszki podczas meczu GKS Katowice - Widzew Łódź

To nie powinno się w ogóle wydarzyć! Mecz Fortuna 1. ligi pomiędzy GKS-em Katowice i Widzewem Łódź został przerwany z powodu awantury na trybunach. Katowiczanie ostrzelali fanów gości racami. Filmiki z tej sytuacji są wstrząsające.

Na stadionie przy ulicy Bukowej w Katowicach doszło do dantejskich scen. Dla kibiców GKS-u Katowice mecz z Widzewem Łódź miał być świętem. Przygotowano specjalne oprawy, ale w pewnym momencie wszystko wymknęło się spod kontroli. Sytuacja była na tyle niebezpieczna, że arbiter przerwał mecz, a piłkarze zeszli do szatni.

Co się stało w Katowicach? Pseudokibice GKS-u podczas prezentacji efektownej oprawy ostrzelali racami sektor gości. Powód? Fani Widzewa są zaprzyjaźnieni z kibicami Ruchu Chorzów. A Ruch to dla GieKSy śmiertelny wróg.

Przez kilka minut na stadionie próbowano zaprowadzić porządek. Mecz udało się wznowić na uszkodzonej murawie, przy wyrwanej części krzesełek. Niezbędna była interwencja służb porządkowych. Policja miała pełne ręce roboty, by złapać chuliganów.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #05: Silna grupa, w której się nas boją. Szukamy sparingpartnera

Filmik z całej sytuacji w mediach społecznościowych zamieścili Rafał Musioł z "Dziennika Zachodniego" i Maciej Grygierczyk ze "Sportu". Na nagraniach widać, jak ostrzelano racami kibiców gości. Całe szczęście, że gra toczyła się wtedy w innym miejscu boiska, bo przez nieodpowiedzialne zachowanie ucierpieć mogli piłkarze.

Bardzo blisko wybuchającej pirotechniki był bramkarz Widzewa Henrich Ravas. Nic mu się nie stało, ale może mówić o dużym szczęściu.

Jedno jest pewne: takich scen na polskich stadionach oglądać już nie chcemy. Budzi to demony z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Patrząc na to, co działo się w Katowicach, trudno podjąć decyzję, by na mecz polskiej ligi pójść z małym dzieckiem.

Nie tylko kibiców czekają konsekwencje prawne. Najprawdopodobniej ukarany zostanie także klub. PZPN może nałożyć karę grzywny na GKS Katowice, a nawet zamknąć jego stadion.

Czytaj także:
Królewska precyzja w Londynie. Triumfator Ligi Mistrzów krok od wyeliminowania
"Po Lewandowskim nie było śladu". Niemieckie media w szoku po meczu Bayernu

Komentarze (5)
avatar
jarecki5
7.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szczylia znowu odradza sie. Kara, walkower i odjecie punktow. 
avatar
lubelak_fan
7.04.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zamknąć stadion dla wszystkich kibiców na co najmniej rok i będzie spokój 
avatar
Legionowiak 7.0
7.04.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Stop stadionowym kibolom i bandytom! Przestałem jeździć na mecze Legii Warszawa na Łazienkowska 3, na Żyletę! Już wolę iść na mecz siatkówki niż na burdy na stadionach! 
avatar
Złocisty
7.04.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Polska liga to dno pod każdym względem, ale tak będzie, póki PZPN i same kluby tolerują bandytów na stadionach.