Real Madryt na drodze po odzyskanie tytułu. Kanonady nie było

PAP/EPA / Na zdjęciu: radość piłkarzy Realu Madryt
PAP/EPA / Na zdjęciu: radość piłkarzy Realu Madryt

Piłkarze Realu Madryt zrobili kolejny krok do odzyskania mistrzostwa Hiszpanii. Królewscy bez żadnych problemów pokonali na Santiago Bernabeu Getafe 2:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Pomiędzy meczami w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Chelsea, Real w La Lidze rozgrywał spotkanie z zagrożonym spadkiem Getafe.

Królewscy byli świadomi, że to co dla nich najważniejsze rozegra się w środku tygodnia. Dlatego też na ławce rezerwowych zasiadł m.in. Luka Modrić.

Gospodarze od początku zaatakowali. W 4. minucie piłka znalazła się nawet w bramce przyjezdnych. Trafienie Karima Benzemy nie zostało uznane, sędzia dostrzegł spalonego.

ZOBACZ WIDEO: Góralski w składzie reprezentacji to zbyt duże ryzyko? "Wolałbym, abyśmy zaczynali mecz bez niego"

Miejscowi cały czas szukali gola, jednak nie narzucali zbyt mocnego tempa. Rywale szans szukali w nielicznych kontrach. W premierowej odsłonie Thibaut Courtois nie musiał interweniować.

Real w końcu dopiął swego. Siedem minut przed przerwą z lewej strony zewnętrzną częścią stopy na pięty metr dośrodkował Vinicius Junior, do piłki nie doszedł Benzema, ale udało się to Casemiro, który trafił do siatki.

Po zmianie stron goście starali się atakować, jednak nie byli w stanie zbyt wiele zdziałać. To cały czas Królewscy mieli więcej do powiedzenia i szukali kolejnych goli. Okazji zbyt wielu drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego sobie nie kreowała.

Najbliżej trafienie gospodarze byli w 64. minucie. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego potężnie uderzył Federico Valverde. Tuż obok słupka. Cztery minuty później Królewscy zyskali spokój. Lucas Vazquez rozegrał piłkę z Rodrygo i precyzyjnym strzałem z pola karnego trafił do siatki.

Przyjezdni dopiero w końcówce spotkania potrafili zagrozić Realowi. W 90. minucie w słupek trafił Enes Unal. Królewscy także stworzyli sobie kolejne szanse na gola. Zmarnowali je m.in. David Alaba, Gareth Bale czy też Eder Militao.

Ostatecznie wygrali 2:0 i w La Lidze nad aktualnie 2. Sevillą mają dwanaście punktów przewagi.

Real Madryt - Getafe CF 2:0 (1:0)
1:0 - Casemiro 38'
2:0 - Lucas Vazquez 68'

Składy:

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez, Eder Militao, David Alaba (86' Nacho), Marcelo - Federico Valverde, Casemiro (74' Dani Ceballos), Eduardo Camavinga - Rodrygo Goes, Karim Benzema (74' Gareth Bale), Vinicius Junior (83' Marco Asensio).

Gerafe: David Soria - Damian Suarez, Jorge Cuenca (82' Erick Cabaco), Djene Dakonam, Stefan Mitrović, Mathias Olivera - Carles Alena (46' Oscar Rodriguez), Nemanja Maksimović (86' Okay Yokuslu), Gonzalo Villar (74' Florentino Luis) - Enes Unal, Borja Mayoral (46' Sandro Ramirez).

Żółte kartki: Casemiro, Valverde (Real) oraz Olivera, Dakonam (Getafe).

Sędzia: Cesar Soto.

[multitable table=1362 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Radość w San Sebastian w doliczonym czasie. Puchary coraz bliżej
Młokos uszczęśliwił Camp Nou. Seria Barcelony trwa. Przed nią już tylko Real Madryt!

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
9.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bravo Real Madrid!