Włosi zaatakowali Polaka. Reakcja Mourinho przejdzie do historii!

Getty Images / Giuseppe Bellini / Na zdjęciu: Nicola Zalewski
Getty Images / Giuseppe Bellini / Na zdjęciu: Nicola Zalewski

- Gdybym bym gó*** trenerem, który przejmuje się mediami, to dzieciak by nie grał - warknął na dziennikarza Jose Mourinho, gdy ten zaatakował Nicolę Zalewskiego. Polak sensacyjnie wywalczył miejsce w składzie Romy.

Przez pierwszych 25 kolejek Serie A Nicola Zalewski uzbierał w Romie zaledwie 14 minut. Nagle Jose Mourinho zaczął stawiać na Polaka i ten zagrał pięć razy z rzędu w podstawowym składzie w ligowym meczu.

- To była niespodzianka, ale nie aż tak do końca. Mourinho dołączył Zalewskiego do pierwszej drużyny już kilka miesięcy temu i zawsze okazywał mu szacunek. Jak wtedy, gdy wystawiał go na derby tuż po śmierci ojca - mówi WP SportoweFakty Alessandro Tagliaboschi, dziennikarz romanews.eu.

Dziennikarze zrugani 

- Gdybym bym gó*** trenerem, który przejmuje się mediami, to dzieciak by nie grał - rzucił się na dziennikarzy Jose Mourinho. Portugalczyk zaatakował, bo Zalewski został skrytykowany po meczu z Udinese.

ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"

- Zalewski ma dopiero 19 lat, a wy go masakrowaliście. Teraz wielu z was schowa język za zębami i wróci do domu. Właśnie tacy jesteście - grzmiał Mourinho po meczu Roma - Lazio.

Portugalczyk triumfował. Nikt tego dnia nie mógł powiedzieć mu złego słowa, bo w derbach wygrała Roma (3:0). Zalewski zebrał świetne recenzje. Dziennikarze "La Gazetta dello Sport" ocenili występ Zalewskiego na "7,5" w skali "1-10".

"Lazio atakowało jego stroną, a on świetnie odpowiadał, odbierając piłkę i rozpoczynając akcje. Był bardzo aktywny i sprawiał problemy Felipe Andersonowi. Pomimo zmarnowanej sytuacji zasługuje na gromkie brawa" - pisali Włosi.

- Bardzo się cieszę, że mogę pracować pod okiem jednego z najbardziej utytułowanych trenerów w historii futbolu. Dziękuję mu za zaufanie - stwierdził Zalewski przed kamerami "DAZN". Na twitterowym profilu Romy pokazano zdjęcie właśnie Zalewskiego.

To nie jego pozycja

Zalewski to ofensywny piłkarz, ale Mourinho znalazł mu inną pozycję. W ustawieniu 3-5-2 pełni rolę lewego wahadłowego. Ma sporo pracy w defensywie. - To nie jest jego nominalna pozycja. Ale od razu dobrze zareagował i udowodnił, że zasługuje na to miejsce. Jestem bardzo ciekawy, jakby sobie poradził, gdyby mógł grać jeszcze bardziej ofensywnie - przyznaje Tagliaboschi.

Nicola Zalewski posadził na ławce nie byle kogo. Stephan El Shaarawy to 29-krotny reprezentant Włoch, który w Serie A zagrał już 225 razy. Za Polaka wchodzi w ostatnich meczach Matias Vina - przed sezonem kupiony za prawie 14 mln euro. To także wielokrotny reprezentant Urugwaju.

- Myślę, że przyszłość Zalewskiego w Romie nie została jeszcze napisana, ale jestem pewien, że klub i Mourinho nadal będą mocno stawiać na niego - kończy Alessandro Tagliaboschi.

Zalewski na boisku, Roma wygrywa 

W niedzielę AS Roma zagra ze US Salernitana 1919. To ostatni zespół w lidze, który zgromadził zaledwie 16 punktów. Roma wprawdzie przegrała z FK Bodo/Glimt (1:2) w czwartkowym meczu Ligi Konferencji, ale w Serie A w ostatnich tygodniach radzi sobie znakomicie.

Dość powiedzieć, że odkąd Zalewski zaczął grać w podstawowym składzie, rzymianie wygrali cztery z pięciu meczów, a z Udinese zremisowali. Podopieczni Mourinho w końcówce sezonu włączyli się do walki o Ligę Mistrzów. Do czwartego Juventusu tracą pięć punktów.

Początek meczu o godz. 18.

Zobacz takżeMourinho w formie przy tłumaczeniu porażki: winna plastikowa murawa
Zobacz takżeSkandal po meczu AS Roma. Policja przesłuchała trenerów!

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mou w ogóle to jest gatunek!