Lech Poznań złapał zadyszkę. Detale zadecydują o mistrzostwie Polski
Na szczycie tabeli PKO Ekstraklasy mamy trzy drużyny, które mają na koncie 56 punktów. Potencjał kadrowy i terminarz do końca sezonu przemawiają za tym, że Lech Poznań powinien zdobyć mistrzostwo Polski. "Kolejorz" ma jednak swoje problemy.
- Lech Poznań nadal jest kandydatem do mistrzostwa, ale widzimy od pewnego czasu, że ten zespół złapał zadyszkę. W dodatku nie pokonał ostatnio Legii Warszawa, a wiemy, jak prestiżowe jest to starcie. W spotkaniu z Legią "Kolejorz" nie stwarzał sobie wielu okazji bramkowych, nie widzieliśmy płynnego przechodzenia do ofensywy. Pierwsza połowa to była dominacja Lecha pod względem posiadania piłki, ale bramkarz rywali nie miał sporo pracy - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Radosław Majdan, były piłkarz, obecnie ekspert Canal+ Sport.
Lech ma kłopoty i zanotował kilka potknięć, ale jest to zespół, który może w każdej chwili odpalić z formą. Wydaje się, że ma też przewagę nad konkurentami w walce o mistrzostwo, biorąc pod uwagę terminarz do końca rozgrywek. Radosław Majdan zwraca uwagę także na bezpośredni mecz pomiędzy Pogonią Szczecin i Rakowem Częstochowa, który może wiele wyjaśnić.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje- Drużyna z Poznania nie ma za sobą wybitnego okresu, ale wiemy, jakim dysponuje potencjałem. Gdyby sobie przypomnieć choćby drugą połowę meczu z Jagiellonią, to wiadomo, że ten zespół potrafi grać finezyjnie, ładnie dla oka. W końcówce sezonu za Lechem przemawia terminarz. Mam wrażenie, że poznaniacy nie mają tak trudnych meczów, jak Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa. Ponadto te zespoły niebawem zmierzą się w bezpośrednim spotkaniu - podkreśla Majdan.
- Jestem ciekaw, jak Pogoń i Raków zagrają pod względem taktycznym. Poza tym nie od dziś wiadomo, że trener Marek Papszun jest mistrzem w wygrywaniu trudnych wyjazdowych starć. Pokazał to m.in. w meczu z Legią, gdy ta grała jeszcze na bardzo dobrym poziomie i niedawno podczas pojedynku z Lechem Poznań. Ten, kto przegra, to z pewnością może mieć pod górkę w walce o mistrzostwo - dodaje Majdan.
Teraz przed Rakowem, Lechem i Pogonią ostatnia część walki o krajowy prymat. Wydaje się, że w tym zestawieniu za drużyną z Poznania oprócz teoretycznie łatwiejszego terminarza, przemawia mocna ławka rezerwowych. Z drugiej strony od Lecha każdy wymaga tytułu, a to niekoniecznie może tej drużynie pomóc.
- W rzeczywistości o tytule może zadecydować to, kto sobie najlepiej radzi z presją. Wiemy, że największa presja ciąży na Lechu Poznań zarówno ze strony kibiców, jak i środowiska piłkarskiego. W Pogoni Szczecin jest natomiast długie wyczekiwanie na pierwszy tytuł mistrzowski w historii. Inaczej sytuacja wygląda w Rakowie Częstochowa, gdzie klub jest budowany od podstaw i od poprzedniego sezonu walczy o najwyższe cele - kończy Majdan.
Pewne jest, że emocji pod koniec sezonu nie zabraknie, a o tytule mogą zadecydować detale. W najbliższej, 28. kolejce wszystkie drużyny walczące o mistrzostwo zagrają mecze wyjazdowe. W sobotę, 16 kwietnia Raków Częstochowa zmierzy się z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, Pogoń Szczecin z Jagiellonią Białystok, a Lech Poznań z Wisłą Płock.
Czytaj także:
Cztery gole i wielki powrót na koniec kolejki w PKO Ekstraklasie
Zamknięta bramka Skorupskiego. Polak znów niepokonany