Oba kluby z Mediolanu są w grze o mistrzostwo Włoch i Serie A jest dla nich głównym frontem. Będąc jednak zaledwie dwa spotkania od zdobycia Pucharu Włoch, nikt nie zamierzał odpuszczać. Pierwszy mecz półfinału został rozegrany 1 marca i remis 0:0 nie przybliżył ani Interu, ani Milanu do awansu. Piłkarze mieli dużo czasu na poprawki w ofensywie. Wykorzystała go jedna z ekip.
Gol w rewanżu padł wcześnie. Inter ruszył do ataku i już w 4. minucie umieścił piłkę w bramce Milanu. Lautaro Martinez znalazł się w dobrym miejscu i pokonał Mike'a Maignana. Argentyńczyk wykorzystał wrzutkę Matteo Darmiana. Było jasne, że nie będzie dogrywki, ponieważ w Pucharze Włoch obowiązuje jeszcze zasada premiowania goli wyjazdowych.
Milan z trudem rozpędzał się po falstarcie. Olivier Giroud czekał w ataku na dobre podania, ale obiecujące było tylko jedno dośrodkowanie Theo Hernandeza. Franck Kessie miał ochotę na pokonanie strzałem z dystansu Samira Handanovicia, ale nie przebił się przez mur obrońców. W 28. minucie była pierwsza duża szansa na doprowadzenie do remisu. Akcja Milanu przeszła przez ustawionego na lewym skrzydle Rafaela Leao, ale zabrakło wykończenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
Inter przetrwał trudniejszy fragment w pierwszej połowie i odpowiedział akcją bramkową. Lautaro Martinez skompletował dublet i oddał uderzenie na 2:0 w 40. minucie. Argentyńczyk wyrastał na bohatera wieczoru w Mediolanie, a asystował mu jego rodak Joaquin Correa. Albicelestes bawili się dobrze na oczach gościa specjalnego - na trybunach był Brazylijczyk, Adriano.
W przedostatnim kwadransie Milan umieścił piłkę w bramce Interu i podniósł temperaturę półfinału Pucharu Włoch. Nie trwało to jednak długo, ponieważ trafienie Ismaela Bennacera zostało anulowane z powodu spalonego. Było to ostatnie słowo Milanu w rewanżu.
Wszystko stało się jasne w 82. minucie. Wprowadzony z ławki rezerwowych Robin Gosens wykorzystał dogranie Marcelo Brozovicia i oddał uderzenie na 3:0. Inter mógł triumfować, a z jego lokalnego przeciwnika nie było już czego zbierać. Rossoneri dostali lanie w prestiżowym meczu o wysokiej stawce.
Inter Mediolan - AC Milan 3:0 (2:0)
1:0 - Lautaro Martinez 4'
2:0 - Lautaro Martinez 40'
3:0 - Robin Gosens 82'
Pierwszy mecz: 0:0. Awans: Inter
Składy:
Inter: Samir Handanović - Milan Skriniar, Stefan de Vrij, Alessandro Bastoni (79' Danilo D'Ambrosio) - Matteo Darmian, Nicolo Barella, Marcelo Brozović, Hakan Calhanoglu (73' Arturo Vidal), Ivan Perisić (79' Robin Gosens) - Joaquin Correa (71' Alexis Sanchez), Lautaro Martinez (71' Edin Dzeko)
Milan: Mike Maignan - Davide Calabria (73' Matteo Gabbia), Pierre Kalulu, Fikayo Tomori, Theo Hernandez - Ismael Bennacer (73' Rade Krunić), Sandro Tonali (46' Brahim Diaz) - Alexis Saelemaekers (46' Junior Messias), Franck Kessie, Rafael Leao (86' Marko Lazetić) - Olivier Giroud
Żółte kartki: Skriniar (Inter) oraz Hernandez, Tomori (Milan)
Sędzia: Maurizio Mariani
Czytaj także: Skorupski był zrozpaczony. Czerwone kartki uratowały Juventus
Czytaj także: Fiorentina wygrała, ale irytowała. Trudniejszy czas dla Piątka