Górny Śląsk pogrążył się w żałobie, gdy od 20 kwietnia w kopalni Pniówek doszło do aż dziewięciu wybuchów metanu. W tej chwili wiadomo o sześciu ofiarach śmiertelnych. Nadal jednak nie odnaleziono aż siedmiu górników.
Już wcześniej informowaliśmy, że jedną z ofiar jest Dominik Godziek. To były prezes oraz piłkarz LKS Brzeźce. Niestety, okazało się, że życie w kopalni stracił jeszcze jeden człowiek mocno związany ze środowiskiem piłkarskim.
Przykre wieści przekazał Wojciech Studzieński. To kierownik klubu Iskra Pszczyna. W wyniku wybuchu metanu zginął Piotr Dudek, który w przeszłości był graczem pszczyńskiej drużyny.
"PIOTR DUDEK (09.06.1984-20.04.2022) zginął podczas katastrofy w KWK Pniówek. Piłkarz Iskry Pszczyna w latach 2010-2012, w pierwszym sezonie wywalczył z drużyną historyczny awans do IV ligi, tworząc tercet superataku Prusek-Maroszek-Dudek. (...) Świetny człowiek na boisku i poza nim, fanatyk piłki i egzotycznych ptaków (pamiętam do dziś, jak na jakiś trening przyjechał z... kilkoma papugami, a klatki rozstawił w szatni na oknach, żeby nie były same w aucie). Dudiego po prostu nie szło nie lubić, a jego donośne "Sieeema staaary!!!" na zawsze pozostanie w pamięci tych, co Go znali..." - pisze Studzieński na Facebooku (pisownia oryginalna).
Dudek miał okazję grać z Iskrą przez jeden sezon na poziomie IV ligi. Wcześniej występował także w MOSiR Jastrzębie i Pniówku Pawłowice, a potem w Wiśle Strumień, LKS-ie Krzyżanowice i Spójni Zebrzydowice.
"Tragedia w kopalni Pniówek wszystkimi wstrząsnęła. Ogrom smutku dociera do nas wszystkich, a ból jest jeszcze większy, gdy musimy pożegnać osoby szczególnie nam bliskie, naszych Przyjaciół. Niestety wśród poszkodowanych górników był także Piotr Dudek. Były zawodnik naszego klubu, który występował w Iskrze przez dwa sezony. Był jednym z piłkarzy, którzy wywalczyli pierwszy historyczny awans do IV ligi z Iskrą w sezonie 2010/2011 i grał w naszym klubie także w pierwszym sezonie występów na tym szczeblu rozgrywkowym. Piłka nożna zawsze była pasją Piotra, ale przez całe zawodowe życie związany był z kopalnią KWK Pniówek" - czytamy na Facebooku Iskry Pszczyna.
Tragedia w kopalni Pniówek. Pracują w niej piłkarze >>
Dominik Godziek nie żyje. Zginął w kopalni Pniówek >>