Dominik Godziek nie żyje. Zginął w kopalni Pniówek

Do wybuchu metanu doszło w kopalni Pniówek. Zginęło pięć osób, a wśród ofiar jest Dominik Godziek, prezes i były piłkarz LKS Brzeźce - poinformował o tym jego klub.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Dominik Godziek Facebook / LKS Brzeźce / Na zdjęciu: Dominik Godziek
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w nocy z wtorku na środę. Ostatecznie doszło do dwóch wybuchów, a ten drugi odciął drogę ratownikom, którzy rozpoczęli akcję. Wciąż trwają poszukiwania siedmiu osób.

- Ratownicy pięknie mówią, że "idą zawsze po żywego człowieka" i że "zawsze trzeba starać się dotrzeć do tych ludzi". Sytuacja jest naprawdę bardzo ciężka. Ogarniamy myślą i modlitwą przede wszystkim rodziny osób zmarłych - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Na ten moment tragiczny bilans to pięć ofiar. Wśród nich jest właśnie 37-letni Dominik Godziek - były zawodnik i prezes LKS Brzeźce. Jego klub wystosował krótki komunikat za pomocą mediów społecznościowych.

"Z głębokim żalem informujemy, że dziś dotarła do nas bardzo przykra informacja. Nasz były zawodnik, Prezes, członek zarządu podokręgu Tychy, ale przede wszystkim PRZYJACIEL Dominik Godziek nie żyje. Spoczywaj w pokoju przyjacielu" - czytamy na Facebooku.

LKS Brzeźce gra obecnie w Klasie A w podokręgu Tychy. Zajmuje ostatnie, szesnaste miejsce w tabeli. W sezonie 2021/2022 po dwudziestu kolejkach zanotował pięć zwycięstw, dwa remisy i trzynaście porażek.

Zobacz też:
Michniewicz namówi piłkarza do gry w reprezentacji Polski?
Duże zainteresowanie Arkadiuszem Milikiem. Jasna deklaracja prezesa Marsylii

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×