Zmiana planów w Liverpoolu. Powód jest nieoczywisty

PAP/EPA / ANDREW YATES / Na zdjęciu: Juergen Klopp
PAP/EPA / ANDREW YATES / Na zdjęciu: Juergen Klopp

Juergen Klopp przystał na prośbę swoich zawodników przed półfinałem Ligi Mistrzów. - W trakcie ramadanu bardzo trudne jest trenowanie i rozgrywanie spotkań - zaznaczył Sadio Mane.

"The Reds" przygotowują się do dwumeczu z rewelacyjnym Villarrealu, stawką będzie awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów. Przed pierwszym spotkaniem obie drużyny muszą radzić sobie z problemami.

1 kwietnia rozpoczął się ramadan, czyli święty miesiąc dla wyznawców islamu. Przez 30 dni muzułmanie poszczą, by oczyścić swoją duszę. Jest to szczególnie trudny czas dla zawodowych sportowców.

W kadrach półfinalistów znajduje się łącznie ośmiu muzułmanów. Jeśli chodzi o Liverpool, są to: Sadio Mane, Mohamed Salah, Ibrahima Konate oraz Naby Keita. Postu przestrzegają również Serge Aurier, Arnaut Danjuma, Boulaye Dia i Aissa Mandi (Villarreal).

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Żaden Polak nie dokonał tego co Lewandowski. Ten rekord może przetrwać wieczność

Juergen Klopp poszedł na rękę swoim podopiecznym. - Przed rozpoczęciem ramadanu poprosiliśmy kapitana, Jordana Hendersona, by porozmawiał z trenerem. Chcieliśmy trenować rano i poświęcić resztę dnia na odpoczynek. W trakcie ramadanu bardzo trudne jest trenowanie i rozgrywanie spotkań - tłumaczył Mane w rozmowie z beIN Sports.

- Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co by było, gdybyśmy musieli trenować o 14 lub 15. Na szczęście trener się zgodził. Przed dniem meczowym dostajemy specjalną rozpiskę od dietetyczki, dzięki pomocy klubu łatwiej znosimy ten okres - przyznał reprezentant Senegalu.

Liverpool jest uznawany za faworyta. Villarreal udowodnił jednak, że potrafi grać z silniejszymi przeciwnikami. Pierwsze starcie odbędzie się w środę (27 kwietnia). Rewanż zostanie rozegrany tydzień później (3 maja).

Czytaj także:
Kopciuszek wciąż tańczy na balu
Villarreal zatrzyma kolejnego giganta? "To nie jest przypadek"

Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
27.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju Liverpool, po zwycięstwo The Reds. You will never walk alone