W sezonie 2021/2022 Ligi Mistrzów Real Madryt zaskakiwał już piłkarski świat. Na swojej drodze pokonywał m.in. Chelsea czy Paris Saint-Germain. Środa był dniem kolejnego niesamowitego wyczynu ekipy Carlo Ancelottiego.
Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry gola strzelił Riyad Mahrez. Wszystko wskazywało na to, że Manchester City już przywitał się z wielkim finałem. Królewscy znów pokazali jednak charakter.
Rezerwowy Rodrygo zdobył bramkę w 90. minucie, a chwilę później celebrował już kolejną. Drużyna Pepa Guardioli przeżyła prawdziwy szok i chyba nie doszła do siebie jeszcze na początku dogrywki środowego hitu.
ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gracz Barcelony zachował się jak Ronaldo
Rzut karny wywalczył bowiem Karim Benzema, który sam wykorzystał jedenastkę. Francuski napastnik umocnił się tym samym na pozycji lidera klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Dla Realu Madryt najważniejszy będzie mimo wszystko awans do finału.
Ten jest o krok dzięki fantastycznej postawie Królewskich w końcówce. Tam czeka już świetnie dysponowany Liverpool.
CO TAM SIĘ WYDARZYŁO?! Dwa gole Rodrygo w dwie minuty, Real Madryt odrabia straty! Dogrywka! #UCL #RealManCity pic.twitter.com/RjN8mvfUcm
— Polsat Sport (@polsatsport) May 4, 2022
Karim Benzema! Real z kolejnym golem już na początku dogrywki. Co za mecz! #UCL #RealManCity pic.twitter.com/WgzD35EjOL
— Polsat Sport (@polsatsport) May 4, 2022
Zobacz też:
To dzieje się we Lwowie. Ukraińcy w strachu