Euforia w Glasgow. Rangersi pomieszali szyki Niemcom

Getty Images / Ian MacNicol / Na zdjęciu: piłkarze Rangers FC
Getty Images / Ian MacNicol / Na zdjęciu: piłkarze Rangers FC

Nie będzie finału Ligi Europy między dwoma zespołami z Bundesligi. Rangers FC odrobili z nawiązką stratę w dwumeczu z RB Lipsk. Na wysokości zadania stanął Eintracht Frankfurt i ponownie pokonał zespół Łukasza Fabiańskiego.

RB Lipsk zdobył przewagę 1:0 w końcówce podstawowego czasu w pierwszym meczu przeciwko Rangers FC. Minęło tylko 25 minut rewanżu i drużyna Domenico Tedesco musiała nie tylko zapomnieć o zaliczce, ale jeszcze zająć się odrabianiem strat. Klub z Glasgow prowadził 2:0 dzięki strzałom Jamesa Taverniera oraz Glena Kamary. W Glasgow podniosła się wrzawa, ponieważ gospodarze radzili sobie znakomicie.

Rangersi sprawili już lanie jednej drużynie z Bundesligi, a była nią Borussia Dortmund. Tym razem utrudniali grę RB Lipsk i w pierwszej połowie mieli jeszcze świetną szansę na trzeciego gola. Goście mieli wtedy szczęście i po przerwie starali się przynajmniej o trafienie na miarę dogrywki. 1:2 zrobiło się w 71. minucie, kiedy to Christopher Nkunku pokonał Allana McGregora po dograniu Angelino.

Ekipa ze Szkocji musiała ponownie zebrać się do ataku, jeżeli chciała rozstrzygnąć rywalizację. Gol na 3:1 dla Rangersów padł w 81. minucie. John Lundstram znalazł się w odpowiednim miejscu i wkopał do bramki piłkę, która już sekundę wcześniej zatańczyła blisko linii. W finale przeciwnikiem klubu Mateusza Żukowskiego będzie Eintracht.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!

Tydzień temu Eintracht poszedł za ciosem po podbiciu Barcelony i odniósł zwycięstwo w Londynie. Kibice na wypełnionym stadionie nie wyobrażali sobie, że gospodarze nie wykorzystają zaliczki 2:1 nad West Hamem United. Klub Łukasza Fabiańskiego nawiązywał w swoich zapowiedziach do wcześniejszych dwumeczów, w których zapewniał sobie awans w rewanżach z Sevilla FC i Olympique Lyon. Fabiański był w tych meczach i w czwartek na ławce rezerwowych.

Gonitwę za Eintrachtem utrudniła czerwona kartka dla Aarona Cresswella już w 19. minucie. Zobaczył ją po faulu na piłkarzu wychodzącym na czystą pozycję. Drużyna z Bundesligi grała przez większą część meczu w jedenastu przeciwko dziesięciu zawodnikom West Hamu. Już w 26. minucie przekuła przewagę gracza w przewagę gola. Rafael Borre strzelił na 1:0 z centrum pola karnego po dograniu Ansgara Knauffa.

Eintracht był w komfortowej sytuacji i z powodzeniem zarządzał meczem. To on będzie przedstawicielem Bundesligi w finale Ligi Europy.

Półfinały Ligi Europy:

Rangers FC - RB Lipsk 3:1 (2:0)
1:0 - James Tavernier 19'
2:0 - Glen Kamara 25'
2:1 - Christopher Nkunku 71'
3:1 - John Lundstram 81'

Pierwszy mecz: 0:1. Awans: Rangers FC

Eintracht Frankfurt - West Ham United 1:0 (1:0)
1:0 - Rafael Borre 26'

Pierwszy mecz: 2:1. Awans: Eintracht

Czytaj także: Gigantyczne emocje w LM! Znamy pierwszego finalistę
Czytaj także: Potężne uderzenie w Rosjan. UEFA podjęła decyzję

Komentarze (3)
avatar
Poot-Cris
6.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@jk323: ...a co ciebie tak denerwiue to RB? 
avatar
jk323
6.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak widać to nie RB tylko LS (lipski szajs) Leipzig.Najgorsze jest że ta zara zarażona trądem drużyna zainfekowała także (trener, szbitzer i ten czarny stoper) Bayern-nic dziwnego, że Lewandows Czytaj całość