W tym artykule dowiesz się o:
"Bild": To o wiele za mało, panie Flick!
Popularny w Niemczech tabloid sypie gromy na reprezentację narodową i Hansiego Flicka. "Co się dzieje z naszą reprezentacją?!" - retorycznie pytają dziennikarze. Dalej czytamy: "W zremisowanym 3:3 meczu z Ukrainą drużyna trenera Hansiego Flicka po raz kolejny pokazała bardzo słabą grę".
Autorzy wskazują, że Hansi Flick jako selekcjoner reprezentacji Niemiec wygrał 12 z 22 meczów, 7 razy zremisował i 3 razy przegrał. To bilans, który nie satysfakcjonuje naszych zachodnich sąsiadów. "Forma kadry jest zatrważająca" - krytykują grę drużyny prowadzonej przez byłego trenera Bayernu Monachium.
"Kicker": Flick pod presją
W podobnym tonie wybrzmiewa komentarz Olivera Hartmanna opublikowany przez "Kickera". "Zespół okazał się dramatycznie niezdarny" - czytamy w tekście dziennikarza. Zaznaczył on, że Niemcy w meczu z Ukrainą mieli zmazać plamę po słabym występie w marcu przeciwko Belgii (porażka 2:3) i dać powiew optymizmu.
Dla Niemców liczą się najdrobniejsze szczegóły, bo w przyszłym roku to oni będą gospodarzami Euro 2024 i ich celem będzie zdobycie tytułu. Tymczasem na rok przed imprezą są dalecy od optymalnej formy. Hartmann zauważył, że Flickowi ponownie nie udał się manewr z postawieniem na trójkę obrońców.
"Flick, który dostał drugą szansę po nieudanym mundialu w Katarze, musi szybko znaleźć rozwiązania i pokazać wyniki już w piątek w Polsce i we wtorek przeciwko Kolumbii. W przeciwnym razie coraz więcej osób straci wiarę w to, że do czasu mistrzostw Europy możliwy jest zwrot akcji z byłym trenerem Bayernu" - napisał dziennikarz.
sport1.de: Zapobiegli wstydowi
Serwis wskazuje na problemy Niemców, które szczególnie dotyczyły ich gry w defensywie. Nasi zachodni sąsiedzi w dość prosty sposób dali sobie strzelić 3 bramki. "Zespół kilka razy zawiódł w obronie przeciwko Ukrainie z poważnymi konsekwencjami" - czytamy.
"Reprezentacja Niemiec w piłce nożnej właśnie zapobiegła 215. porażce w swoim 1000. meczu międzynarodowym. Na rok przed mistrzostwami Europy u siebie, daleko im do upragnionej mistrzowskiej formy" - napisano dalej. W relacji przytoczono też słowa kapitana Niemców, Joshuy Kimmicha, który przyznał, że drużyna popełniała proste błędy.
Czytaj także: "Lewy" zareagował na decyzję Fernando Santosa
sport.de: Flick wyglądał na zamyślonego
Portal zauważył, że Hansi Flick szybko opuścił murawę stadionu w Bremie, podczas gdy jego piłkarze jeszcze dziękowali kibicom za obecność na stadionie. "Wyglądał na zamyślonego" - napisano i zacytowano słowa selekcjonera, które wypowiedział w wywiadzie na antenie stacji ZDF.
- Mecz pokazał formę zespołu. W tej chwili widać, że drużynie brakuje odwagi. Musimy nad tym popracować. Wiemy, że to długi proces - komentował Flick. Dziennikarze sport.de, podobnie jak ich koledzy po fachu z innych mediów, zwrócili uwagę, że trzyosobowy blok defensywny nie zdaje egzaminu. Najbardziej odstawać miał Nico Schlotterbeck, który w przerwie został zmieniony. Gra Niemców uległa poprawie dopiero, gdy na placu gry pojawił się Kai Havertz. "Presja na Flicka rośnie przed kolejnymi testami z Polską i Kolumbią" - napisano.
Eurosport: Niemcy uniknęli kompromitacji
"Hansi Flick przytulił swojego kolegę trenera Siergieja Rebrowa, uśmiechnął się i wymienił kilka ciepłych słów, ale nie czuł żadnej prawdziwej radości z tego historycznego piłkarskiego wieczoru. Tysięczny międzynarodowy mecz reprezentacji Niemiec był świetlanym znakiem pokoju - a dla ich szefa kolejnym sygnałem alarmowym na wyboistej drodze do mistrzostw Europy" - czytamy w relacji niemieckiego oddziału Eurosportu.
Tamtejsi dziennikarze także zwrócili uwagę na problem dotyczący bloku defensywnego i skrytykowali ustawienie na trzech obrońców. Takie rozwiązanie miało powodować tworzenie się dużych luk w formacji obronnej. "Brakowało podstawowych rzeczy, zwłaszcza fizyczności, ostrości podania, koncentracji" - wyliczano w relacji. Pochwalono jedynie morale zespołu, który mimo dwóch bramek straty, zdołał wyrównać stan meczu.