W tym artykule dowiesz się o:
[b][tag=6788]
Mario Balotelli[/tag] (OGC Nice)[/b]
Tykająca bomba czy już dojrzały napastnik? Trudno jednoznacznie stwierdzić czy Włoch ma już za sobą głupie zachowania nie tylko na boisku, ale przede wszystkim poza nim. Jego kontrakt wygasa za kilka miesięcy. Co zrobi Balotelli? W Ligue 1 pokazał, że wciąż może strzelać bramki. W lidze francuskiej trafia co 88 minut, ale rozegrał tylko dziewięć meczów i zdobył osiem goli. Dorzucił jedno trafienie w Lidze Europy.
Potencjał ma ogromny, ale europejscy giganci nie chcą jednak podejmować ryzyka w zatrudnieniu Włocha. Latem jego agentowi - Mino Raioli - bardzo trudno było znaleźć zatrudnienie klientowi. Teraz ma być łatwiej po tym co Balotelli pokazał w ostatnich miesiącach.
[b][tag=28424]
Pepe[/tag] (Real Madryt)[/b] Rok 2016 był chyba najlepszym w jego karierze. Triumf w Lidze Mistrzów i mistrzostwach Europy to wizytówka dla Pepe. Lata jednak lecą nieubłaganie i w lutym będzie miał na karku już 34 wiosny. W Primera Division zagrał w tym sezonie w ośmiu meczach, tylko raz w Lidze Mistrzów. We wrześniu, październiku i w listopadzie media informowały, że Pepe już podpisał nowy kontakt, ale Real Madryt nie potwierdził tych informacji.
Jeszcze kilka tygodni temu praktycznie nie było widać światełka w tunelu. Spór pomiędzy piłkarzem, jego agentem a Pepem Guardiolą trwał w najlepsze. Teraz Toure dostaje szansę gry w pierwszym zespole, ale jego kontrakt i tak wygasa za pół roku. Nie wydaje się, żeby The Citizens zaproponowali mu nową umowę, a i tam Iworyjczyk pewnie i tak odrzuciłby ją.
Umowa Arjena Robbena z Bayernem Monachium wygasa wraz z końcem czerwca 2017 roku. Holender wciąż nie ujawnił, czy zdecyduje się na przedłużenie kontraktu, co tylko prowokuje niemieckie media do spekulacji na temat jego przyszłości. Prezes klubu Karl-Heinz Rummenigge przyznał, że ma nadzieję, że skrzydłowy pozostanie w Bawarii na co najmniej jeszcze jeden sezon.
Był bohaterem letniego okienka transferowego. Już był w Turynie, już praktycznie podpisał kontrakt z Juventusem Turyn, ale ostatecznie zabrakło czasu na formalności. Musiał wrócić do Zenitu St Petersburg, ale najprawdopodobniej ponownie pojawi się temat Starej Damy. Za pół roku Witsel będzie dostępny za darmo. Możliwe, że Rosjanie spróbują zarobić jeszcze na nim podczas zimowej sesji.
Przez wiele lat czołowa postać Chelsea. Trudno było sobie wyobrazić defensywę bez reprezentanta Serbii. Jednak teraz Antonio Conte już nie potrzebuje Ivanovicia. Rzadko pojawia się na murawie w podstawowym składzie i jego kontrakt nie zostanie przedłużony. Jednak Serb nie trafi na bezrobocie, ponieważ ma dobrą reputację w Europie. W lutym skończy 33 lata.
ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?
Teraz Hiszpan nie jest już tak łakomym kąskiem, jak był jeszcze kilka lat temu. Już rok temu Atletico Madryt miało nie przedłużyć z nim kontraktu, ale druga część sezonu zapewniła mu pozostanie na kolejny sezon. W bieżących rozgrywkach w jedenastu ligowych spotkaniach strzelił tylko dwie bramki, ale w pierwszym składzie zagrał jedynie dwukrotnie.
Bardzo łakomy kąsek dla europejskich klubów. Ma 28 lat, we wrześniu zadebiutował w reprezentacji Brazylii, ale nie chce już grać dla Szachtara Donieck. Fachowy portal transfermarkt.de wycenia go na 13 milionów euro. Za pół roku będzie grał już dla innego zespołu, a możliwe, że już w styczniu zmieni otoczenie.