Jak nowo narodzeni. Oto najlepsi piłkarze 8. kolejki w PKO Ekstraklasie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po efektownym zwycięstwie w najlepszej jedenastce 8. kolejki PKO Ekstraklasy nie mogło zabraknąć zawodników KGHM Zagłębia Lubin. Poza tym swoich przedstawicieli ma w niej jeszcze pięć klubów.

1
/ 11

Lechia Gdańsk pokonała 2:1 Lecha Poznań. Kto wie, czy Lechiści pokonaliby Kolejorza, gdyby nie świetne interwencje Dusana Kuciaka. Bramkarz drużyny z Gdańska zwłaszcza w końcówce spotkania znakomicie wywiązał się ze swojej roli i obronił kilka bardzo trudnych strzałów. Po meczu mógł być zadowolony ze swojego występu, a także z trzech punktów wywalczonych przez Lechię.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 11

Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin zagrali po przerwie reprezentacyjnej jak nowo narodzeni. Miedziowi zdemolowali 5:0 Wisłę Płock, w czym duża zasługa Alana Czerwińskiego. Skrzydłowy grał aktywnie od początku spotkania. Strzelił eleganckiego gola z powietrza po podaniu Sasy Balicia. W końcówce dwukrotnie asystował. Najpierw przy bramce Bartosza Slisza, a następnie przy trafieniu Dawida Pakulskiego.

3
/ 11

Wrócił do polskiej ligi i od razu przywitał się ze wszystkimi najlepiej, jak tylko można. Jego klub, Raków Częstochowa odniósł bardzo ważne zwycięstwo pokonując 2:0 Arkę Gdynia. Jach, grając w podstawowym składzie, zaprezentował się bardzo solidnie w defensywie. Do tego dodał od siebie coś jeszcze - po dośrodkowaniu w pole karne oddał strzał głową, po którym piłka wpadła do bramki. Więcej o debiucie tego zawodnika w Rakowie TUTAJ.

4
/ 11

Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował z Górnikiem Zabrze, ale to zawodnicy WKS-u po tym spotkaniu pozostawili po sobie lepsze wrażenie. Israel Puerto do zielono-biało-czerwonych trafił latem, a od 5. kolejki jest zawodnikiem podstawowego składu. To bardzo pewny punkt defensywy Śląska. Nie tylko dobrze prezentuje się w szeregach obronnych i współpracuje z Wojciechem Gollą, ale i potrafi wyprowadzić i rozprowadzić piłkę. W Zabrzu znów zaprezentował się bardzo solidnie.

5
/ 11

To nie tylko dobry obrońca, ale i bardzo groźna broń Lechii w ofensywie. Ma bardzo dobrze ułożoną nogę i jego dośrodkowania sieją popłoch w defensywie rywali gdańszczan. Nie inaczej było i w meczu z Lechem Poznań. To jego znakomite dośrodkowanie było kluczowe dla pierwszego gola, a przy drugiej bramce zaliczył już bezpośrednią asystę.

6
/ 11

Młody i bardzo żywiołowy pomocnik Śląska Wrocław. Gra na skrzydle, ale bardzo często schodzi do środka. Jest bardzo szybki, a do tego dobrze wyszkolony technicznie i poprzez to trudny do upilnowania. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Nie boi się strzałów, jak i indywidualnych akcji. Brakuje mu jeszcze wykończenia w niektórych sytuacjach, ale ten piłkarz cały czas się rozwija. Kolejne dobre spotkanie za nim.

7
/ 11

Lubinianie nie mieli litości dla Wisły Płock. Przeważali od pierwszych minut i jeszcze w doliczonym czasie zadawali przeciwnikowi kolejne ciosy. Sasa Zivec otworzył wynik eleganckim strzałem technicznym z okolic narożnika pola karnego. Później asystował przy golu rodaka Damjana Bohara.

8
/ 11

Młody piłkarz pokazał klasę w wygranym 5:0 meczu z Wisłą Płock. KGHM Zagłębie Lubin atakowało przez większą część spotkania, a Bartosz Slisz był jednym z motorów napędowych tych akcji. W pierwszym kwadransie podał do autora gola Sasy Ziveca. Później sam uderzył do siatki głową po dośrodkowaniu Alana Czerwińskiego. Nafciarze nie potrafili go zatrzymać.

9
/ 11

Zagrał w podstawowym składzie w meczu z Piastem Gliwice i pokazał się z bardzo dobrej strony. Pomocnik Cracovii, mimo zaledwie 17 lat, imponował niektórymi zagraniami, a swój występ okrasił golem. Więcej o tym zawodniku oraz jego występie przeczytać można TUTAJ.

10
/ 11

Spędził na boisku niespełna godzinę, ale był to efektywnie wykorzystany czas. Sławomir Peszko już na zakończenie pierwszego kwadransa postraszył celnym strzałem. Kolejna próba już przyniosła gola Lechii Gdańsk. Były reprezentant Polski wypracował też sytuacje strzeleckie Arturowi Sobiechowi czy Żarko Udoviciciowi. Wydatnie pomógł Lechii Gdańsk wygrać 2:1 z Lechem Poznań.

11
/ 11

Napastnik Pogoni strzelił gola w drugim meczu z rzędu. Ponownie zza pola karnego. Tym razem Adam Buksa znalazł dziurę w murze, przymierzył do bramki ŁKS-u z rzutu wolnego i dał liderowi PKO Ekstraklasy zwycięstwo 1:0. Przyznał, że miał odrobinę szczęścia przy swoim uderzeniu, ale sprzyjało ono drużynie, która statystycznie przeważała.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Kapitalna forma Napoli! Sampdoria bez żadnych szans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)