W tym artykule dowiesz się o:
Mecze: 31 Minuty: 2761 Gole: 34 Asysty: 4 Żółte kartki: 5
Absolutny top. Piłkarz, będący twarzą nie tylko Bayernu Monachium, ale całej Bundesligi. Dominator, heros i można tak jeszcze długo komplementować 31-letniego Roberta Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski strzelił w tym sezonie minimum jednego gola 17 z 18 klubów w Bundeslidze. W sumie trafień było 34, a to wyrównanie wyniku Dietera Muellera z 1977 roku. Z większą liczbą goli kończył sezony w Bundeslidze wyłącznie legendarny Gerd Mueller. Napastnik Bayernu ustanowił najlepszy wynik strzelecki tego wieku i najlepszy obcokrajowca na niemieckich boiskach w całej historii. Koronę króla snajperów "założył" po raz piąty w karierze.
W połączeniu z czterema asystami, 34 bramki dały Polakowi zwycięstwo w klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi. Robert Lewandowski po raz pierwszy w karierze został wybrany najlepszym zawodnikiem sezonu, a także zrobił dużo, żeby za kilka tygodni zatriumfować w klasyfikacji Złotego Buta. Aktualnie jest jej liderem. Od nagród już teraz uginają się półki w domu Lewandowskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!
Mecze 20 Minuty: 1089 Gole: 0 Asysty: 0 Żółte kartki: 4
Mecze: 28 Minuty: 2017 Gole: 0 Asysty: 0 Żółte kartki: 10
Fortuna zakończyła sezon katastrofalnie. Drużyna spadła z Bundesligi, choć całymi tygodniami była przynajmniej na miejscu barażowym. Na 17. lokatę zleciała w ostatniej kolejce wskutek porażki 0:3 z Unionem Berlin, połączonej ze zwycięstwem 6:1 Werderu Brema z 1. FC Koeln. Nie potrafiła na finiszu pokonać żadnego z sześciu przeciwników, a rekordowe 12 remisów nie pomogło w utrzymaniu.
23-letni Dawid Kownacki zebrał od sierpnia do lutego nieco ponad tysiąc minut. Poważna kontuzja wyeliminowała Polaka z gry na ponad cztery miesiące, a kiedy wyzdrowiał i wrócił do kadry Fortuny, zaliczył w czerwcu tylko dwa epizody jako zmiennik. Kiedy był zdrowy, nie dał wielu argumentów trenerom. Dwa zera przy liczbie goli oraz asyst rażą, a mowa o zawodniku ofensywnym. Za czasów gry w UC Sampdorii potrafił zaznaczyć obecność na boisku mocnym akcentem, w tym sezonie były tylko sporadyczne błyski.
Z Bundesligą żegna się na ten moment również 34-letni Adam Bodzek. Jako kapitan wprowadzał zespół do elity w 2018 roku. W tym sezonie był w topowej dziesiątce Fortuny pod względem liczby rozegranych minut, ale jako jedyny w tej grupie nie miał udziału przy żadnym golu. Pod względem liczby żółtych kartek - 10 - nikt go w Duesseldorfie nie wyprzedził.
Mecze: 15 Minuty: 907 Gole: 4 Asysty: 1 Żółte kartki: 2
Pamiętamy, w jakim stylu rozpoczął przygodę w Genoi CFC. Kiedy już raz zaczął strzelać gole, nie potrafił przestać i nie minął nawet jeden sezon zanim zapracował na transfer do AC Milanu. Do szatni Rossonerich również wszedł bez kompleksów i swoimi strzałami do bramki, podbijał serca kibiców w Mediolanie. Później był przez nich wygwizdywany, ale to całkiem inna historia. W trzecim zagranicznym klubie Hercie nie zaliczył równie rewelacyjnego startu.
Sezon upłynął 24-letniemu Krzysztofowi Piątkowi pod znakiem zmian. Zimą zamienił Włochy na Niemcy, Mediolan na Berlin, a już jako napastnik Herthy zdążył pracować z czterema szkoleniowcami w mniej niż pół roku. Jesienią w Serie A były cztery gole, wiosną w Bundeslidze tyle samo. Większość z rzutów karnych. Dołożył do nich jedną asystę.
Oczekiwania wzrosną. Hertha zapłaciła za napastnika 27 milionów euro i widzi w nim lidera ofensywy, a nie piłkarza, od którego lepszych w klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi jest pięciu kompanów z klubu. Trener Bruno Labbadia wystawił Krzysztofa Piątka we wszystkich meczach po restarcie Bundesligi, zmienił mu rolę ze zmiennika na podstawowego zawodnika, a to znak, że obdarzył go zaufaniem.
Mecze: 33 Minuty: 2970 Czyste konta: 8 Obronione rzuty karne: 1/4 Żółte kartki: 0
Lider Unionu Berlin na boisku i poza nim. Wydatnie pomógł beniaminkowi w pozostaniu w Bundeslidze na kolejny sezon, a ze słowem "utrzymanie" w przypadku 32-letniego Rafała Gikiewicza idzie w parze słowo "pożegnanie". Bramkarz odchodzi jako zwycięzca z klubu ze stolicy Niemiec.
Pod względem liczby minut spędzonych na boiskach, wyprzedziło Gikiewicza zaledwie pięciu zawodników: Lukas Hradecky, Timo Horn, Yann Sommer, Christian Guenter i Bastian Oczipka. W 33 meczach Polak zachował osiem razy czyste konto i pod tym względem był szóstym bramkarzem Bundesligi. Do podium w tej klasyfikacji zabrakło tylko dwóch spotkań rozegranych "na zero", a golkiperzy towarzyszący mu w czołówce rankingu grali w silniejszych niż Union klubach. Jedyny, ale godny ambasador polskiej szkoły bramkarskiej w Bundeslidze.
Mecze: 29 Minuty: 2109 Gole: 1 Asysty: 3 Żółte kartki: 3
Pomnikowa postać w Borussii Dortmund. Do klubu przeniósł się w 2010 roku z Herthy BSC i spędził w nim już dekadę. 35-letniemu Łukaszowi Piszczkowi zaproponowano przedłużenie kontraktu jeszcze o rok i byłego reprezentanta Polski będzie można oglądać w Bundeslidze również w następnym sezonie.
W klasyfikacji strzelców jeden z trzech notowanych Polaków poza wspomnianymi już Lewandowskim oraz Piątkiem. Jednego gola zdobył, a przy trzech asystował. Do bramki trafił w lutym w meczu z Eintrachtem Frankfurt.
Trener Lucien Favre korzystał z umiejętności i doświadczenia Piszczka. W ustawieniu z trzema środkowymi defensorami Polak dostał mniej zadań w ofensywie, miał koncentrować się na bronieniu. Nie pojawił się na murawie w zaledwie pięciu kolejkach. 2109 minut dało Polakowi miejsce w topowej dziesiątce Borussii pod względem długości pobytu na boiskach.
Mecze: 6 Minuty: 173 Gole: 0 Asysty: 1 Żółte kartki: 0
Paderborn spadł z Bundesligi tak samo jak Fortuna Duesseldorf. Beniaminek był najgorszym zespołem sezonu i zdobył w nim tylko 20 punktów. 20-letni Dennis Jastrzembski pojawił się na boisku w sześciu meczach, z czego pięć razy jako zmiennik. Był w podstawowym składzie na jedno spotkanie z Fortuną Duesseldorf. Pograł dłużej w wyjazdowej konfrontacji z Bayernem Monachium, a w sumie uzbierał 173 minuty w elicie.
Adrian Stanilewicz z Bayeru 04 Leverkusen nie rozegrał ani minuty w pierwszym zespole.