Raheem Sterling nie chce już grać w Liverpoolu. Piłkarz zaapelował do włodarzy "The Reds", by nie brali go pod uwagę przy ustalaniu składu na przedsezonowe tournee po Australii i Dalekim Wschodzie. Zachowanie reprezentanta Anglii oburzyło Glenna Hysena, byłego obrońcę Liverpoolu. Szwed w rozmowie z "Expressen" nie pozostawił suchej nitki ani na Sterlingu, ani na włodarzach klubu, którzy tolerują jego kaprysy. - Myślę, że Raheem jest pier... zepsutym gówniarzem. Owszem, ma niebywały talent, ale jeżeli nie chce być w klubie, to po co ciągle całują go tu w dupę? - skwitował Hysen.