Podwójna motywacja dla KPR Ruchu Chorzów. Ten mecz ma szczególne znaczenie

Materiały prasowe / KPR Ruch Chorzów / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Karolina Jasinowska (na środku)
Materiały prasowe / KPR Ruch Chorzów / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Karolina Jasinowska (na środku)

- Mamy dla rywalek kilka niespodzianek na ten mecz - zapowiada trener KPR Ruchu Chorzów Walentyn Wakuła. Jego zawodniczki w sobotę zmierzą się na wyjeździe z zespołem Młynów Stoisław Koszalin.

Chorzowianki wciąż czekają na pierwsze punkty po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej. W trzeciej kolejce zmierzą się z ekipą, która podobnie jak Niebieskie, nie odniosła jeszcze zwycięstwa w sezonie 2022/2023.

- Na pewno jedziemy do Koszalina mocno zdeterminowane, aby zdobyć punkty. Z Elblągiem zabrakło nam skuteczności i fragmentami chłodnej głowy. Wiemy o co gramy, chcemy cały czas udowodnić, że potrafimy grać w piłkę ręczną - zapowiada obrotowa Karolina Jasinowska.

Starcie w Koszalinie będzie miało pewien "smaczek". Mianowicie czeka tam na KPR Ruch Chorzów eks szkoleniowiec Niebieskich - Jarosław Knopik. - Chcemy coś udowodnić poprzedniemu trenerowi. Najbardziej te zawodniczki, którym dawał mniej szans. My również znamy jego metody treningowe i taktykę. Widziałam mecze Koszalina i także mogę powiedzieć, że to co zobaczyłam, znam doskonale - zdradza kapitan drużyny w rozmowie dla klubowych mediów.

- Dla dziewczyn to jest naprawdę spora motywacja. Patrząc na sytuację w ligowej stawce, to będzie mecz o tak zwane sześć punktów - nie ukrywa szkoleniowiec KPR Ruchu Chorzów Walentyn Wakuła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Warto też dodać, że polepszyła się sytuacja kadrowa Niebieskich. Szkoleniowiec będzie mieć do dyspozycji prawie wszystkie szczypiornistki, w tym Nadię Bury, Anastazyję Kalyhinę oraz Irynę Morozenko, które we wcześniejszych spotkaniach nie mogły zagrać ze względu na brak rejestracji.

- Wszystkie dziewczyny zostały zarejestrowane. Mamy dla rywalek kilka niespodzianek na ten mecz - podkreśla ukraiński szkoleniowiec.

Wkrótce do gry powróci także Anna Diablo, która miała być w tym sezonie liderką chorzowianek. Co prawda nie wystąpi już w najbliższym starciu w Koszalinie, ale zobaczymy ją w akcji najpewniej w październiku. Nie będzie ona mogła zagrać w jutrzejszym spotkaniu, ale najprawdopodobniej zobaczymy ją w październikowych starciach. - Jak wszystko dobrze pójdzie, to od poniedziałku będzie się już z resztą dziewczyn przygotowywać do meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski - zdradza Walentyn Wakuła.

Mecz Młyny Stoisław Koszalin - KPR Ruch Chorzów odbędzie się w sobotę (24 września) o godzinie 16:00. Transmisja ze spotkania na Emocje.TV.

Czytaj także:
---> Znamy diagnozę. Kiepskie informacje o stanie zdrowia Kingi Grzyb
---> Widać progres w Młynach Stoisław Koszalin, ale to wciąż nie jest "to"

Komentarze (0)