Podczas sobotniego meczu Anna Mączka rzuciła siedem bramek. Jej postawa na boisku została doceniona - otrzymała tytuł MVP. Najważniejsze dla zawodniczki było jednak to, że jej drużyna pokonała MKS PR URBIS Gniezno 28:27.
- Jest ogromna radość. Spodziewałyśmy się bardzo trudnego meczu, bo już nieraz miałyśmy okazję tutaj grać, nawet chyba w zeszłym sezonie, w Pucharze Polski. Kibice robią tu świetną atmosferę. Bardzo się cieszę, że trzy punkty zostają na naszym koncie - powiedziała nam po meczu.
A co pozwoliło Młynom Stoisław Koszalin na odniesienie sukcesu? - Myślę, że chłodna głowa. Tym razem udało nam się utrzymać chłodną głowę w końcówce i dzięki temu mamy zwycięstwo - dodała zawodniczka.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz myślał, że dobrze ustawił mur. Ależ uderzył!
Na trybunach w Gnieźnie po raz kolejny zasiadło mnóstwo kibiców (około 1050). Pod koniec spotkania było naprawdę głośno. Pewnie niełatwo się skoncentrować w takich warunkach.
- Nie jest łatwo, ale już niejednokrotnie w tym sezonie miałyśmy takie sytuacje i nie udawało nam się wygrywać takich spotkań, dlatego tym bardziej cieszę się z tego, że teraz się udało - podsumowała Anna Mączka.
Czytaj także:
> Azoty pokazały moc. Energa MKS przedłuża serię porażek
> Wysoka wygrana Górnika Zabrze. Pomógł Wyszomirski