Trzęsienie ziemi w Turcji wciąż zbiera swoje śmiertelne żniwo. W ostatnich dniach spod gruzów wydobywane były nowe osoby. Liczba ofiar śmiertelnych na 14 lutego według CNN szacowana jest już na 34 tysiące.
Fatalne informacje dotknęły także reprezentację Turcji w piłce ręcznej mężczyzn. W tragedii straciła ona bowiem swojego kapitana Cemaal Kutahyę. Piłkarz miał w dniu swojej śmierci zaledwie 32 lata.
Razem z nim trzęsienie ziemi pogrzebało także jego syna Cinara. Chłopiec zmarł w wieku pięciu lat. Wciąż poszukiwane są inne osoby z tej rodziny. Mówimy tu o teściowej oraz żonie byłego kapitana kadry.
"Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci kapitana męskiej reprezentacji Turcji Cemala Kutahyi i jego pięcioletniego syna Cinara, którzy zostali pogrzebani w gruzach w wyniku niszczycielskich trzęsień ziemi. Kutahya był kluczowym zawodnikiem swojej drużyny narodowej" - czytamy w oświadczeniu Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej.
Kutyaha przez prawie całą swoją karierę występował w lidze tureckiej. Przed śmiercią reprezentował barwy zespołu Hatay Buyuksehir Belediyespor.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem