Grad bramek w Lubinie. Zagłębie rozrzucało się w meczu z Industrią Kielce
W środowym meczu pomiędzy MKS Zagłębiem Lubin i Industrią Kielce defensywa zeszła na drugi plan. W wygranym przez mistrzów Polski starciu na Dolnym Śląsku padły aż 74 bramki.
Skazywana na pożarcie drużyna Tomasza Kozłowskiego przez długi czas dotrzymywała kroku mistrzom kraju i mogła liczyć w ofensywie na duet Jakub Bogacz - Stanisław Gębala (14:15 w 20'). Po drugiej stronie boiska wyróżniał się między innymi Arkadiusz Moryto, który występował także na prawym rozegraniu.
Nominalny skrzydłowy regularnie włączał się z rzutem, a także dość często asystował, obsługując podaniem obrotowego Nicolasa Tournata. Francuz był w środę nie do zatrzymania. Na listę strzelców wpisał się dziewięciokrotnie, a to wszystko przy stuprocentowej skuteczności. Dobre wejście zaliczył także Alex Dujshebaev.
Industria Kielce wypracowała sobie do przerwy dość komfortową przewagę, a po zmianie stron sukcesywnie ją powiększała. MKS Zagłębie Lubin już tak regularnie jak w pierwszych dwóch kwadransach zawodów nie trafiało, popełniało błędy i narażało się tym samym na szybkie kontry przyjezdnych (25:35 w 49').
- Zapomnieliśmy, co jest tak naprawdę fundamentem piłki ręcznej, i gdzie leży klucz do wygrywania spotkań, czyli obrona. My to w pierwszej połowie robiliśmy na odwrót. W ataku nie mieliśmy zbytnio problemów ze zdobywaniem bramek, ale zapomnieliśmy troszeczkę jak się broni. Byliśmy zbyt pasywni i dopuszczaliśmy gospodarzy do łatwych sytuacji rzutowych - powiedział na konferencji prasowej Krzysztof Lijewski.
- Cieszę się, że ten mecz mógł dać dużo radości kibicom. Myślę, że i nam pokazał to, że potrafimy grać w piłkę ręczną. Chociaż... ja bym wolał zdecydowanie, żeby to spotkanie wyglądało zupełnie inaczej, w zamian za punkty w ostatnim meczu z Sandra Spa Pogonią Szczecin - podsumował krótko trener lubińskiego klubu, Tomasz Kozłowski.
MVP meczu został wybrany Arkadiusz Moryto.
MKS Zagłębie Lubin - Industria Kielce 31:43 (18:22)
Zagłębie: Procho, Byczek - Stankiewicz 3, Krupa 3, Moryń 2, Hlushak 3, Gębala 6, Michalak 1, Pietruszko 1, Hajnos 1, Bogacz 6, Kupiec, Drozdalski 2, Iskra 3.
Karne: 5/5
Kary: 12 min.
Industria: Kornecki, Wolf, Błażejewski - Sanchez 1, Olejniczak 2, Wiaderny 6, Kounkoud 1, Sićko 5, Dujshebaev A. 6, Tournat 9, Moryto 6, Dujshebaev D. 2, Gębala 3, Nahi 2.
Karne: 4/5
Kary: 10 min.
Sędziowie: Mariusz Marciniak i Piotr Radziszewski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje