Po awansie do PGNiG Superligi Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski postawiła na zawodników ze swojego regionu, stąd transfery Marka Szpery i Bartłomieja Tomczaka. Prezes Jakub Kaszuba już przed rokiem zapowiadał, że widzi w składzie także Krzysztofa Łyżwę, ale rozgrywający miał wówczas ważną umowę z Górnikiem.
Nieoficjalnie Ostrovii udało się dojść do porozumienia z wychowankiem, który po raz ostatni grał w macierzystym klubie w sezonie 2015/16 na wypożyczeniu z Azotów (wówczas został królem strzelców I ligi). W 2019 roku przeniósł się z Puław do Zabrza i przez trzy sezony był istotnym zawodnikiem Górnika. Ostatnie miesiące były dla niego mniej udane, z powodu kontuzji oka musiał pauzować kilka tygodni.
Tegoroczny beniaminek Superligi nie dokona rewolucji w składzie. Z zespołu odejdą Jakub Przybylski i Filip Wadowski. Drugiego z nich zastąpi jeden z czeskich obrotowych.
Ostrovię nadal będzie prowadzić trener Maciej Nowakowski, który niedawno przedłużył kontrakt.
ZOBACZ:
Deklasacja w meczu Polek
Górnik Zabrze bezlitosny
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!