Duże zmiany we Flensburgu i wielki powrót

Getty Images / Ljubomir Vranjes
Getty Images / Ljubomir Vranjes

Ljubo Vranjes po sześciu latach ponownie we Flensburgu. Szwedzki trener, który ma za sobą świetny okres na północy Niemiec, nie zajmie jednak stanowiska na ławce.

Kiedy w 2017 roku Ljubomir Vranjes opuścił Flensburg na rzecz Veszprem, były reprezentant Szwecji był na szczycie trenerskiej drabiny, trzy lata wcześniej wygrał Ligę Mistrzów. Epizod na Węgrzech okazał się jednak klapą, zespół naszpikowany gwiazdami odpadł w Lidze Mistrzów ze Skjern i Vranjes stracił stanowisko, a także piastowaną jednocześnie funkcję selekcjonera Madziarów. Od tego czasu zaczął się jego stopniowy zjazd. Niespecjalnie wiodło mu się w IFK Kristianstad, przeżył lepszy okres z reprezentacją Słowenii (4. miejsce w ME 2020), ale rozstał się z kadrą po katastrofalnym występie w ME 2022. Na krótko przejął Rhein-Neckar Loewen, a sezon 2022/23 spędził we francuskim USAM Nimes Gard.

Vranjes poprosił Francuzów o rozwiązanie kontraktu ze skutkiem natychmiastowym z powodów osobistych i rodzinnych. Nimes przystało na propozycję, a niedługo potem okazało się, że Szwed pochodzenia serbskiego wróci do Flensburga, tym razem w roli dyrektora sportowego. Na ławce usiądzie dotychczasowy trener GOG Nikolaj Krickau. Szkoleniowiec będzie współpracować z dobrze znanymi zawodnikami - skrzydłowym Lukasem Jorgensenem i gwiazdą MŚ 2023 Simonem Pytlickiem.

Linię obrony Wikingów wzmocni Słoweniec Blaz Blagotinsek, do prawych rozgrywających dołączy Kay Smits, a na prawym skrzydle zagra Norweg Aksel Horgen z Bjerringbro. Flensburg przejdzie małą rewolucję, bowiem z drużyną pożegnają się tak istotni gracze jak Goran Johannessen, Simon Hald i Magnus Abelvik Roed.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap

Źródło artykułu: WP SportoweFakty