- Wierzył, że poradzi sobie z chorobą i wróci do normalnego życia - powiedział w rozmowie z agencją TASS Siergiej Kramskoj, główny trener drużyny Technolog-Spartak.
To właśnie w niej występował Nikita Zadorożny. Ten w maju ubiegłego roku doznał poważnej kontuzji kolana.
Podczas rehabilitacji i kolejnych badań wyszło jednak, że ma poważne problemy z krwią. Zachorował na białaczkę, z którą od 15 lat walczy jego matka.
- Pewnego dnia wysłał mi ważną wiadomość w którym powiedział, że nie będzie mógł wrócić do piłki ręcznej i pomóc drużynie, ponieważ zdiagnozowano u niego raka krwi - powiedział Kramskoj.
Zadorożny największy sukces odniósł w 2015 roku, kiedy to wspólnie z młodzieżową reprezentacją Rosji zdobył mistrzostwo Europy w piłce ręcznej plażowej. Był też pięciokrotnie mistrzem swojego kraju (trzy razy w piłce ręcznej plażowej, dwukrotnie w klasycznej odmianie).
Kramskoj przyznał, że ostatni raz miał kontakt ze zmarłym dziesięć dni wcześniej. - Powiedział wtedy, że jego numer meczowy powinien zostać przekazany młodemu, zdolnemu dzieciakowi i życzył mu powodzenia w nadchodzących meczach - zakończył.
Zobacz także:
Zostanie Rosjaninem. "Chcę być częścią tego kraju"
"Jakby wleźli i nasr... w domu". Usyk opowiedział o skandalicznym zachowaniu Rosjan