Marcin Lijewski pisze nowy rozdział. Wyzwanie przed legendą

Materiały prasowe / ZPRP / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Marcin Lijewski
Materiały prasowe / ZPRP / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Marcin Lijewski

Podczas swojej kariery sportowej Marcin Lijewski zdobył niemal wszystko. Teraz realizuje się jako trener. Po kilku latach pracy w klubach ligowych został selekcjonerem reprezentacji Polski. W czwartek zespół pod jego wodzą zadebiutuje na ME.

Marcin Lijewski w ocenie wielu był jako zawodnik talentem czystej wody i na pewno... chciałby mieć obecnie swojego następcę w reprezentacji Polski, gdyż brakuje nam obecnie mierzących niemal 2 metry wzrostu leworęcznych rozgrywających, którzy mają doskonały przegląd pola oraz potrafią zaskoczyć rzutem z drugiej linii. Syn znanego trenera, Eugeniusza Lijewskiego w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutował w Wybrzeżu Gdańsk, gdzie trafił z Ostrovii w wieku 19 lat i grał od 1996 do 2001, zdobywając dwa mistrzostwa Polski.

Później przez jeden sezon występował w zespole z Płocka i zaczął prawdziwą karierę zagraniczną. Od 2002 do 2008 roku grał w Bundeslidze i zarówno z SG Flensburg-Handewitt, jak i z HSV Hamburg zdobył mistrzostwo Niemiec, a w sezonie 2012/13 wygrał Ligę Mistrzów. Kibice z Polski najbardziej pamiętają go jednak z kariery reprezentacyjnej. W 2007 i 2009 roku zdobywał srebrny i brązowy medal mistrzostw świata, w obu przypadkach zostając najlepszym prawym rozgrywającym turnieju. Łącznie w polskich barwach zagrał w 251 meczach, w których zdobył 711 bramek.

Później wrócił do Polski i tym razem przeszedł odwrotną drogę - z Płocka trafił do Gdańska i w barwach Wybrzeża zakończył karierę, po której w 2017 roku został trenerem ligowym. Później pracował w Górniku Zabrze, z którym zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. - Może jeszcze nie w czasach, gdy graliśmy razem w Wybrzeżu Gdańsk, ale w późniejszym etapie podczas zgrupowań reprezentacji w naszych rozmowach przejawiał się ten temat - powiedział Artur Siódmiak, który przez lata grał wraz z Lijewskim - najpierw w klubie, a później w reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

- Jego ojciec to trener z krwi i kości i w nim to siedziało. Wielokrotnie wspominał, że chce być trenerem. Ma bardzo dobre podejście do młodych graczy i potrafi ze spokojem przekazać swoje uwagi, choć jest przy tym mistrzem ciętej riposty. Ma też duży szacunek u zawodników, którzy pamiętają jego sukcesy. Wspiera go fajnie sztab w postaci Wicharego czy Skórskiego, ale frontmanem jest on - dodał Siódmiak.

Marcin Lijewski w marcu 2023 roku został selekcjonerem reprezentacji Polski. Jest to projekt wieloletni, czego dowodem jest długość podpisanego kontraktu, ważnego do końca lutego 2028 roku. W przypadku uzyskania kwalifikacji olimpijskiej do Igrzysk Olimpijskich 2028 w Los Angeles kontrakt ulega automatycznemu przedłużeniu do 31 sierpnia 2028 roku. - Marzenie zaczyna się spełniać. Od dłuższego czasu mówiło się w środowisku coraz bardziej o mojej kandydaturze - mówił sam Lijewski po tym, jak został nominowany na trenera kadry.

- On ma skandynawsko-niemiecki warsztat i wszystko miało wpływ na jego obecną wiedzę. Z pracy z każdym trenerem wyciągał wnioski i stworzył własny styl. On wychwytuje różne szczegóły i detale, ma to we krwi. On był talentem i wiele rzeczy przychodziło mu łatwo, co czasami może mieć negatywny wpływ, bo to, co było proste dla niego, nie musi być dla jego podopiecznych. Pracował z Przytułą, Sićką, Skrzyniarzem czy Bisem i stawia na sprawdzonych ludzi, którzy idą za nim jak w dym. Oni wszyscy powoli łapią jego filozofię gry i zaczyna to fajnie wyglądać - podkreślił Artur Siódmiak.

Pierwszy mecz na wielkim turnieju reprezentacja Polski prowadzona przez Marcina Lijewskiego rozegra w czwartek, 11 stycznia. Biało-Czerwoni zmierzą się z Norwegią. Początek spotkania o godzinie 20:30.

Czytaj także:
Trzydziestu zawodników Orlen Superligi szykuje się na mistrzostwa Europy
Wielcy nieobecni ME 2024. Nie zabrakło Polaków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty