Thriller i przepiękna bramka na koniec! Wicemistrzynie zapunktowały w Lidze Europejskiej

PAP/EPA / Wojtek Jargiło / Aleksandra Tomczyk w akcji
PAP/EPA / Wojtek Jargiło / Aleksandra Tomczyk w akcji

Zawodniczki MKS FunFloor Lublin w sobotę rozpoczęły rundę rewanżową fazy grupowej Ligi Europejskiej. Starcie z niemieckim HSG Bensheim/Auerbach znów dostarczyło wielu emocji, ale tym razem finał był inny!

- Pokazywałyśmy już w Europie, że gramy dobrze, ale uciekały nam końcówki. Czujemy tym samym niedosyt. Chcemy przynieść lubelskiej publiczności dużo radości. Same też chcemy być zadowolone z roboty, jaką wykonałyśmy - mówiła Oktawia Płomińska w wywiadzie dla klubowych mediów.

Lublinianki w pierwszych trzech starciach fazy grupowej Ligi Europejskiej nie zdobyły ani jednego punktu, ale nie przestały wierzyć we własne możliwości. Wiedziały też, że mały sukces w postaci zwycięstwa w sobotnim meczu HSG Bensheim/Auerbach mocno podbuduje je mentalnie po ostatnich niepowodzeniach w europejskich pucharach oraz na krajowym podwórku.

Pojedynek w Globusie zaczął się od zaciętej wymiany ciosów, a później niewielki dystans zbudowały sobie Niemki. Zbyt swobodnie poczynała sobie w ataku Lucie-Marie Kretzschmar (6:8 w 8'), ale lublinianki szybko doskoczyły do rywalek, doprowadzając do wyrównania po trafieniach Aleksandry Tomczyk i Magdy Balsam. I od tego momentu spotkanie przebiegało już z lekkiem wskazaniem na wicemistrzynie Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Po zmianie stron zawodniczki Edyty Majdzińskiej szybko podwyższyły prowadzenie do czterech bramek (21:17 w 33'), w czym duża zasługa bardzo skutecznej i aktywnej w ataku Magdy Więckowskiej. Lublinianki nie pękały pod naciskiem rywalek i myślały tylko o jednym - żeby wygrać.

Warto odnotować, że na parkiecie po długiej przerwie pojawiła się obrotowa Joanna Andruszak, która w ostatnim kwadransie spotkania zdobyła pierwszą bramkę w tym sezonie (29:25 w 53'). Wydawało się, że lublinianki mają to spotkanie pod kontrolą i dystans jest bezpieczny, ale cztery minuty później zrobiło się bardzo nerwowo.

Czerwoną kartkę za faul otrzymała Magda Więckowska, a Niemki zdobyły bramkę kontaktową (31:30 w 57') i wynik był sprawą otwartą. Piłkarki ręczne MKS FunFloor Lublin nie dały sobie jednak wydrzeć zwycięstwa i odpowiedziały trafieniem Sary Kovarovej, a w końcówce show skradła Aleksandra Tomczyk, która znalazła się na lewej flance i zdobyła jedną z najpiękniejszych bramek w tym sezonie. Takiego trafienia z ostrego kąta mogłaby jej pozazdrościć niejedna skrzydłowa!

Liga Europejska:

MKS FunFloor Lublin - HSG Bensheim/Auerbach 34:32 (19:17)

MKS: Wdowiak, Gawlik - M. Więckowska 9, Balsam 6, Posavec 5, Kovarova 4, Tomczyk 3, Szynkaruk 2, Płomińska 1, D. Więckowska 1, Andruszak 1, Roszak, Szczepaniak, Masna, Noga.
Karne: 4/4
Kary: 8 min. 
Czerwona kartka: Magda Więckowska (w 57' za faul)

HSG: Fehr, Van Beurden - Dekker 8, Kretschmar 6, Friedberger 6, Naidzinavicius 4, Soffel 2, Berger 3, Agwunedu 3, Van Gulik, Ziercke, Holste.
Karne: 4/5
Kary: 6 min.

Czytaj także:
Kolejny Polak w lidze francuskiej. Trzyletni kontrakt na start
Górnik Zabrze aktywny na rynku. Transfery na już i nowy sezon

Komentarze (3)
avatar
Observator
3.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje, brawo, brawo - takie mecze chce się oglądać ! Cieszy powrót Asi do gry ! Czytaj całość