"Nie o to chodzi, żeby chwalić rywalki". Trenerka MKS FunFloor Lublin powiedziała o tym wprost
- Kierunek pracy, który objęliśmy jest słuszny - oceniła Edyta Majdzińska. Jej drużyna straciła szansę na ćwierćfinał, ale trenerka nie chciałaby teraz podsumowywać występów MKS FunFloor Lublin w Lidze Europejskiej. Na to przyjdzie czas po Nantes.
Podopieczne Edyty Majdzińskiej trafiły później do grupy C, gdzie czekały na nie CS Gloria 2018 BN, Neptunes Nantes oraz HSG Bensheim/Auerbach. W styczniu poniosły trzy porażki, ale nie musiały się wstydzić, ponieważ różnice były naprawdę niewielkie.
Pierwsze punkty w Lidze Europejskiej na konto MKS FunFloor Lublin wpłynęły 3 lutego 2024 roku. Dzięki wygranej z wiceliderem Bundesligi zachowały matematyczną szansę na ćwierćfinał rozgrywek, ale tydzień później wszystko stało się jasne. Drużyna z Koziego Grodu przegrała po ambitnej walce z CS Glorią 2018 26:29 (---> RELACJA), co oznacza, że już wkrótce pożegna się z Ligą Europejską.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?- Nie chcę jeszcze podsumowywać naszych występów w Lidze Europejskiej, lecz uważam, że ten kierunek pracy, który objęliśmy jest słuszny. Rywalizujemy jak równy z równym z Europą, ale oczywiście brakuje nam jeszcze kilku elementów. W meczu z Glorią zabrakło nam skutecznej gry w ataku przeciwko obronie 5-1 - wskazała trener Edyta Majdzińska.
- Był taki moment, co wynik oscylował wokół remisu. Mieliśmy jednak duży problem z pokonaniem ich defensywy, Rumunki pozyskały kilka piłek, przeprowadziły kontrataki, odskoczyły nam mocno do przerwy i już w drugiej połowie było gonienie - kontynuowała szkoleniowiec lubelskiego klubu.
Niepokonana CS Gloria 2018 była zdecydowanym faworytem sobotniej konfrontacji, ale wygrana nie przyszła im łatwo. - Matematycznie byliśmy oczywiście na przegranej pozycji, to zespół, który jest naszpikowany bardzo dobrymi zawodniczkami na każdej pozycji, świetnie wyszkolonymi technicznie i o dobrych warunkach fizycznych - wymieniała Majdzińska.
- Ale nie o to chodzi, żeby chwalić rywalki, bo my również mamy bardzo dobry skład - dodała stanowczo trenerka MKS FunFloor Lublin.
Wicemistrzynie Polski na pożegnanie z fazą grupową Ligi Europejskiej 18 lutego zagrają na wyjeździe z Neptunes Nantes. Cztery dni wcześniej zmierzą się na krajowym podwórku z KGHM MKS Zagłębie Lubin, które może pochwalić się imponującą serią aż 46 zwycięstw z rzędu.
- Na pewno chcemy się bardzo zmobilizować na to spotkanie i zagrać trochę lepsze zawody niż ostatnio. Zobaczymy, jak nam to wyjdzie zdrowotnie w tym graniu środa i sobota, od tego wiele zależy - zakończyła Edyta Majdzińska.
Czytaj także:
Kolejny popis Orlen Wisły. Dwudzieste zwycięstwo w sezonie
Co za odmiana. Walczyły o utrzymanie, a już są w grupie mistrzowskiej