"Mam parę asów w rękawie". Trenerka MKS FunFloor Lublin pewna swego

Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Edyta Majdzińska
Materiały prasowe / KGHM MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Edyta Majdzińska

- Możemy pogratulować sobie świetnego spotkania - cieszyła się Edyta Majdzińska. Zawodniczki MKS FunFloor Lublin nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w walce o tytuł i pokonały w środę KGHM MKS Zagłębie Lubin.

To jeszcze nie koniec emocji w walce o mistrzostwo Polski. W minioną środę o wszystko zadbały szczypiornistki MKS FunFloor Lublin, które po bardzo emocjonującym meczu pokonały na wyjeździe KGHM MKS Zagłębie Lubin i przerwały ich imponującą serię w Orlen Superlidze Kobiet.

W pewnym momencie wydawało się, że to lubinianki sięgną po kolejne zwycięstwo, i to jeszcze w regulaminowym czasie gry, ale podopieczne Edyty Majdzińskiej odwróciły losy spotkania i doprowadziły do wyrównania.

Na ostatniej prostej możliwy był już każdy scenariusz. - Szkoda, że przy tych brutalnych faulach na końcu zabrakło nam tej jednej setnej sekundy, żeby Magda Balsam to skończyła, bo to byłaby piękna bramka, ale cóż. Możemy pogratulować sobie świetnego spotkania - mówiła po meczu trenerka lublinianek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?

- Jestem dumna z drużyny, bo w pewnym momencie było minus trzy, ale nie zwiesiłyśmy głów, tylko ciągle do końca wykonywałyśmy swoją robotę, w którą wierzyłyśmy i to przyniosło nam te dwa punkty. Tu się zawsze gra ciężko. Wiedziałyśmy, że lubinianki są w dobrej formie i rozgrywają wyśmienite spotkania, ale wiedziałyśmy też, że chcemy zawalczyć, co nam się udało - nie kryła swojego zadowolenia Magda Balsam.

- Cieszę się, że tak wiele zawodniczek rozegrało wyśmienite zawody. Jestem dumna głównie z tego, że wszystkie umiały realizować założenia taktyczne do samego końca meczu, bo wcześniej mieliśmy z tym problem. I cieszę się, że zespół wyciągnął wnioski z tych wcześniejszych starć. Zabrakło naprawdę niewiele, ale jesteśmy zadowoleni z tego, co pokazaliśmy - dodała szkoleniowiec Edyta Majdzińska.

A co było kluczem do pokonania KGHM MKS Zagłębia Lubin? - Za bardzo nie mogę zdradzać moich tajemnic - odpowiedziała trenerka wicemistrzyń kraju. Po czym dodała: - Mam tam parę asów w rękawie i nie chciałabym o tym mówić, ale jak najbardziej, to nie jest tajemnicą, że głównym atutem Zagłębia jest indywidualna supertechnika poszczególnych zawodniczek na poszczególnych pozycjach. I to nam się udało wyeliminować.

MKS FunFloor Lublin po szesnastu seriach gier zajmuje w Orlen Superlidze Kobiet trzecie miejsce. Drużyna z Koziego Grodu do drugiej ekipy z Kobierzyc traci tylko jeden punkt, a do przewodzącego w stawce KGHM MKS Zagłębia Lubin - pięć "oczek".

Czytaj także:
Orlen Wisła Płock zaskoczyła kolejnego giganta. Niestety na krótko
Nowy-stary klub kadrowicza. "Prezes wyciągnął do mnie rękę"

Komentarze (2)
avatar
matti3
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pani Edyta chyba po nie te co potrzeba asy w meczu z Kobierzycami sięgnęła . No cóż . Podobno nawet najlepszym się przytrafia . Tylko dlaczego tak często ? 
avatar
Observator
16.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, tak - Zagłębie w sezonie 2024/25 to pewnie będzie nowy Zespół i tu widzę szansę dla MKS na odbicie tytułu MP - no chyba, że jeszcze w tym roku ZL pogubi punkty ! Czytaj całość