Hit transferowy w Orlen Superlidze! To pierwsza taka zawodniczka

O tym transferze mówiło się już od dłuższego czasu, ale teraz to już oficjalne! MKS FunFloor Lublin wzmocni węgierska rozgrywająca, która mierzy prawie dwa metry - Szimonetta Planeta.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Szimonetta Planeta w akcji PAP/EPA / Istvan Derencsenyi / Szimonetta Planeta w akcji
To już trzecie wzmocnienie MKS FunFloor Lublin. Przypomnijmy, że kontrakty z wicemistrzem kraju podpisały Aleksandra Rosiak i Sylwia Matuszczyk, a we wtorek władze klubu z Koziego Grodu oficjalnie potwierdziły, że do drużyny dołączy także Szimonetta Planeta.

To transfer wyjątkowy, ponieważ żadna Węgierka w polskiej lidze nigdy wcześniej nie grała. Do tego nowa rozgrywająca ekipy z Lubelszczyzny jest szczypiornistką niesamowicie doświadczoną i etatową reprezentantką swojego kraju, a jej CV robi wrażenie. Mówimy bowiem o zawodniczce, która grała w takich zespołach jak Gyori ETO, Veszprem, Debreceni VSC czy Chambray Touraine i Thuringer HC.

- To duża satysfakcja, że Szimonetta Planéta, Zawodniczka o takim profilu, umiejętnościach i doświadczeniu, która obecnie odgrywa ważną rolę w zespole Ligi Mistrzyń i jednej z najlepszych lig świata, będzie reprezentować barwy naszego klubu - cieszy się Tomasz Lewtak.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

- Ten transfer to bez wątpienia hit na arenie europejskiej - nie ma wątpliwości prezes MKS FunFloor Lublin.

Co Szimonettę Planetę przekonało do podpisania kontraktu z wicemistrzem Polski? - Poczułam, że potrzebuję większej zmiany w swojej karierze. Chciałam ponownie zagrać za granicą. Gdy dowiedziałam się, że Lublin szuka prawej rozgrywającej, uznałam, że to idealny wybór. Mam znajomych, którzy grali już w Lublinie i słyszałam same dobre rzeczy o klubie. Profesjonalizm, fantastyczni kibice i dobry duch w zespole. To argumenty, które pomogły mi podjąć decyzję o przeprowadzce - zdradziła zawodniczka, cytowana przez stronę klubową.

I dodała: - Mam nadzieję pomóc drużynie moim doświadczeniem zdobytym w reprezentacji narodowej i klubowych pucharach. Chcę pomóc w obronie i zdobywaniu bramek z dystansu.

To jeszcze nie koniec ruchów transferowych w Lublinie. Zgodnie z zapowiedzią prezesa, klub w najbliższych dniach odsłoni już wszystkie karty.

Czytaj także:
Tak nie gra spadkowicz. Energa Wybrzeże rozbiło rywala
Niespodzianka w Kobierzycach. Dawno tam nie wygrały

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×