Energa Wybrzeże kontynuuje świetną passę. Maciej Papina z rekordem asyst

Materiały prasowe / Biuro Prasowe Orlen Superligi / Na zdjęciu: Maciej Papina
Materiały prasowe / Biuro Prasowe Orlen Superligi / Na zdjęciu: Maciej Papina

Corotop Gwardia przegrała w opolskiej Stegu Arenie z Energą Wybrzeżem Gdańsk 28:33. Co warte odnotowania, 8 asyst w tym spotkaniu zanotował Maciej Papina i pobił tym rekord Michała Jureckiego.

W sobotę naprzeciw siebie stanęły dwa zespoły, które na pewno zagrają w play-outach Orlen Superligi. Po ostatnim zwycięstwie MMTS-u, stawka meczu z Energą Wybrzeżem była dużo niższa, gdyż opolanie nie mieli już szans na play-offy, a przewaga nad gdańszczanami wynosiła aż 12 punktów. Energa Wybrzeże mogło się natomiast zbliżyć do dwunastego w tabeli Zagłębia na zaledwie trzy punkty różnicy.

Od początku spotkania gdańszczanom wychodziło niemal wszystko. Często zawodnicy znad morza potrafili przerywać próby rywala już podczas ataku pozycyjnego. Skuteczny był Wiktor Kawka, jednak było to za mało na dobrze funkcjonującą gdańską machinę, którą dyrygował Maciej Papina, a ważne bramki zdobywał Jovan Milicević. W 16 minucie było już 8:13, a po chwili przyjezdni podwyższyli przewagę do siedmiu bramek różnicy.

Gospodarze przed przerwą nieco skorygowali stratę i przegrywali pięcioma bramkami różnicy. Wynik do przerwy ustalił Rafał Stępień, chociaż mogło być jeszcze wyżej niż 14:20, gdyby Patryk Pieczonka rzucił ostatnią bramkę sekundę wcześniej.

Po zmianie stron zawodnicy z Opola zaczęli odrabiać straty i rzucili cztery pierwsze bramki po zmianie stron, a strzałem w dziesiątkę okazało się wprowadzenie Jakuba Ałaja, który obronił pięć z siedmiu pierwszych piłek, a łącznie bronił z ponad 50-procentową skutecznością. Energa Wybrzeże grało bardzo nieskutecznie i sprawdziła się stara prawda piłki ręcznej, zgodnie z którą mecz sam się nie wygra. Goście mimo olbrzymich problemów na boisku potrafili na 13 minut przed końcem spotkania znów wrócić na pięciobramkowe prowadzenie.

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-reczna/1114566/derby-mazowsza-bez-niespodzianki-popis-defensywy-orlen-wisly

Zawodnicy znad morza ponownie grali "swoje" i gdy w 48 minucie trafił najskuteczniejszy w tym meczu Mateusz Jachlewski, Bartosz Jurecki przy wyniku 22:28 skorzystał z ostatniego czasu, gdyż już do przerwy dwukrotnie przerywał w ten sposób grę. To jednak nie przyniosło oczekiwanego skutku i Corotop Gwardia nie wróciła już do tego spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 29:33 i Energa Wybrzeże kolejny raz pokazało, że jest zupełnie innym zespołem niż przez 3/4 rundy zasadniczej.

Kolejny dobry mecz zagrał Maciej Papina, który zdobył 5 bramek i zanotował 8 asyst i dzięki temu w 26 meczach odnotował 211 asyst. Od czasu prowadzenia statystyk przez firmę Statscore, żaden zawodnik nie asystował tak często w rundzie zasadniczej - dotychczas najlepszy pod tym względem był Michał Jurecki, który w sezonie 2020/21 obsłużył kolegów 207 razy.

Corotop Gwardia Opole - Energa Wybrzeże Gdańsk 29:33 (14:20)

Corotop Gwardia: Malcher (6/28 - 21%), Ałaj (11/21 - 52%) - Łangowski 9, Widomski 5, Jankowski 3, Wojdan 3, Kawka 3, Jendryca 2, Sosna 2, Milewski 1, Zawadzki 1 oraz Wandzel, Hryniewicz, Monczka, Stempin, Koc.
Karne: 1/2.
Kary: 10 min. (Jankowski 4 min., Łangowski, Hryniewicz, Sosna - po 2 min.)

Energa Wybrzeże: Bedoui (11/40 - 28%) - Jachlewski 10, Papina 5, Milicević 4, Stępień 4, Pieczonka 3, Powarzyński 2, Góralski 2, Peret 1, Niedzielenko 1, Papaj 1 oraz Domagała, Zmavc, Tomczak, Siekierka.
Karne: 6/8.
Kary: 14 min. (Zmavc 6 min. - cz.k., Powarzyński, Pieczonka - po 4 min.).

Czytaj także: 
Derby Mazowsza bez niespodzianki
Walka do ostatniej minuty w Piotrkowie

Komentarze (0)