Od początku fazy play-off Ligi Mistrzów jasne było, że w ćwierćfinale znajdzie się jeden węgierski zespół. Wszystko za sprawą bezpośredniej rywalizacji drużyn z tego kraju w 1/8 finału, gdzie Telekom Veszprem trafił na MOL-Pick Szeged.
Oczywiście zdecydowanym faworytem tego dwumeczu był Telekom Veszprem, czyli najlepszy obecnie klub na Węgrzech. I losy tej potyczki rozstrzygnęły się praktycznie w pierwszym meczu, bowiem MOL-Pick Szeged przegrało u siebie 30:37 (więcej TUTAJ).
Z kolei w rewanżu nie było nawet jednego momentu, w którym goście byliby na prowadzeniu. Po nieudanym starcie (0:3) dwukrotnie udało im się złapać kontakt, ale za każdym razem ponownie odskakiwali miejscowi. W efekcie gospodarze zeszli na przerwę z wynikiem 19:15.
Po zmianie stron dominacja Telekomu Veszprem trwała w najlepsze i nikt nie miał wątpliwości, który węgierski klub powalczy o półfinał. Ostatecznie faworyci ponownie zwyciężyli różnicą siedmiu bramek (39:32) i tym samym grają dalej. W ćwierćfinale na zwycięzcę tego dwumeczu czekał już duński Aalborg Handbold.
Liga Mistrzów, rewanż 1/8 finału:
Telekom Veszprem - MOL-Pick Szeged 39:32 (19:15)
Pierwszy mecz: 37:30.
Awans: Telekom Veszprem.
Przeczytaj także:
LM: tym razem byli już bezlitośni dla zespołu Polaka
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych